Jakieś 2 miesiące temu otworzyli mi pod blokiem nową knajpę serwującą zapiexy. Ja jako prawilny mirek nie wychodziłem z domu, bo babełe zawsze obiad robiła, ale jakieś półtora miesiąców temu babe postanowiła mi sprawić przyjemność i zamiast schabowego powiedziała mi żebym poszedł na te nowe zapiexy i mi dała 10 zł. Oczywiście heatingsy itd ale wy*ebałem tam pomyślałem że zjem sobie coś dobrego i nie polaczkowego. I ku*wa wchodzę tam, był wieczór już i ciemno no i lokal mały, w środku nikogo nie ma, za ladą jakiś seba i ja wybieram sobie z menu zapiexę z paperoni i czymś tam i czekam. W między czasie wchodzi do lokalu dwóch sebixów i podają rękę gościowi za ladą po czym podchodzą do mnie, ja już sraka w majtach i mi też podają rękę i mówią siemanko. Ja cały zdezorientowany też mówię siemanko i podaję ręce i dumłem trochę nawet nie wiem z czego. Dostałem zapiexa i #!$%@?. Był dobry xD do lokalu wchodzą kolejne seby i się ku*wa ze wszystkimi witają i ze mną też, rzucają smacznego. No ku*wa kosmos xD okazało się, że takie tu sa zwyczaje, wszyscy się znają, a kto nowy to się go poznaje i tak sie wita. ku*wa naony xD w końcu ktoś mnie zauważył i potraktował na równi ze sobą. Czułem się dumny i jako część ich środowiska. Postanowiłem że zacznę tam przychodzić. Zawsze jak wchodziłem i ktoś był to najpierw się witałem z gościem za ladą, a potem z resztą, czasem ich było dużo, ale z każdym trzeba było się przywitać i życzyć smacznego. Z czasem zacząłem gadać z tymi sebami o jakichś gównach albo o tym co akurat leciało w tv. Byłe jednym z nich. Przychodzę tam do teraz.

Ale ja nie o tym. Po półtora miesiące prawie codziennego przychodzenia tam (nie zawsze jadłem) miałem wyrobioną pozycję i byłem swój.

Babełe któregoś dnia powiedziała mi, że ma ochotę na te specyfiki i jej się obiadu nie chce robić, to ją zabrałem na zapiexy. ku*wa sebixy ją pokochały, a ona pokochała ich xD była od tamtej pory babcią od zapiexów, zawsze jak któryś ją widział to pomagał z zakupami itp

Wszystko
Pewnego dnia, gdy nie wiedzieliśmy co na szybko ugotować na obiad. Zdecydowaliśmy się na czanachi - gruzińską zapiekankę. Kombinacja prostych składników okazała się strzałem w dziesiątkę. Szybkie do przygotowania - pyszne do jedzenia :-)

https://ksiegasmaku.pl/czanachi-gruzinska-zapiekanka-warzywno-miesna/
#gotujzwykopem #ksiegasmaku #zapiekanka #zimowyobiad #obiad #pokazobiad #jedzenie #foodporn
suvroc - Pewnego dnia, gdy nie wiedzieliśmy co na szybko ugotować na obiad. Zdecydowa...

źródło: comment_Ukbvfc5l55gdQWW9UoM1JYiFRH8G8V1a.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@WuDwaKa: U mnie byl zjazd w zeszłym tygodniu. Te wygórowane ceny. Byłem na Dniach NATO W Ostrawie i tam pełno stoisk z jedzeniem bez problemu kupisz coś za mniej niz 20 zł ( np.kebab 100 koron w bułce lub z noodlam) ido jedzenia plus zimne piwo zuber za niecałe 4 zł ( w przeliczeniu na złotówki). A na tych food Truckach hamburger za minimum 20 złotych i w dodatku przeciętne
  • Odpowiedz
@whoamix: Ja pamiętam jeszcze te zapiekanki z Barona sprzed 15 lat i wcześniej. :) I te kilometrowe kolejki, ech. Warto tam było mieszkać dla samych tych zapiekanek i dla niczego więcej. xD
  • Odpowiedz