Tysiące ludzi podpisały się pod petycją o zweryfikowanie zasad funkcjonowania ZAiKS-u. Opłata reprograficzna po raz pierwszy od lat wzbudza duże zainteresowanie społeczne. To kolejny wyraźny sygnał dla polityków, że zjawiska na styku kultury i praw autorskich należy traktować poważnie.

Niedawno ruszyła kampania “Nie płacę za pałace!” w ramach której zbierane są podpisy pod internetową petycją sprzeciwiającej się wprowadzeniu opłaty reprograficznej na smartfony i tablety oraz nietransparentnemu zarządzaniu pieniędzmi przez organizacje typu ZAIKS. Jak dotąd udało się...

ZAiKS pobiera je na podstawie upoważnienia ustawowego za nadania radiowe i telewizyjne, nawet jeżeli nie powierzyłeś temu stowarzyszeniu swoich praw autorskich, a nawet jeżeli nigdy nie chciałeś mieć z ZAiKSem nic wspólnego.

Niby można odebrać swoje pieniądze, ale chyba jednak nie. Twórca chciał odebrać swoje tantiema sprzed 10 lat. Dział Repartycji ZAiKS: “Ok”. Problem polegał jedynie na tym, że należało wskazać czas i miejsce ich nadania.

Fryzjer z Wałbrzycha, który wygrał z ZAiKS-em w sądzie, zachęca do wysyłania apelu z żądaniem zweryfikowania działalności tej instytucji. Właśnie rozpoczęła się ogólnopolska kampania w tej sprawie

"Nie płacę za pałace" to nowa inicjatywa przeciwko proponowanej przez ZAiKS opłacie za tablety i smartfony. Jej twórcy domagają się także większej przejrzystości ZAiKS-u. Czy organizacja nie zrobiła błędu strategicznego, chcąc od razu zbyt wiele?

Chodzi przede wszystkim o to, aby zwrócić uwagę na brak transparentności (przejrzystości) w sposobie zarządzania pozyskanymi środkami pieniężnymi. Nie trzeba być specjalistą żeby domyślić się, że znaczna część opłat nie trafia wcale do artystów.

Protestujemy przeciwko zabieraniu naszych pieniędzy przez nietransparentne organizacje, które wydają je w sposób bulwersujący dla opinii publicznej. Napisaliśmy petycję do władz – pomóż nam podpisując ją. Razem obrońmy się przed kolejnymi opłatami których wprowadzenia domaga się ZAIKS.

ZAiKS kontynuuje kampanie w celu wprowadzenia dodatkowych opłat za smartfony i tablety (do +10% ceny detalicznej). Kasa ma trafić na ich konto, gdzie zalega już kilkaset milionów złotych. To jest taki absurd, że nie zdziwię się, jak to przepchną;) W linku strona z petycją oraz info na temat akcji.

Polacy słuchają muzyki z płyt, komputery służą nam do pracy, a telefony do dzwonienia - wynika z badań Federacji Konsumentów. Nie jest więc prawdą, że tablety i smartfony służą głównie do słuchania muzyki, a to ma znaczenie dla obłożenia ich tzw. opłatą reprograficzną.

ZAiKS opublikował wypowiedź szefa wytwórni muzycznej, która miała być dowodem na straty artystów. Teraz szef wytwórni żąda usuwania artykułów, także od Dziennika Internautów. To dziwne, bo wydawca powinien mieć pretensje do ZAiKS-u, nie do nas.

Ani Kazik, ani Kult nie są tymi artystami, którzy według ZAiKS-u ponosili straty objawiające się tłumami na koncertach. Ostatecznie... nie wiadomo, co to za artyści. Wygląda na to, że ZAiKS w dyskusji o opłacie reprograficznej posługuje się argumentami trudnymi do zweryfikowania...