Dotarliśmy w (prawdopodobnie) ostatnie miejsce w naszej australijskiej podróży. Zostało 6 miesięcy wizy, później powrót do domu. Póki co w Australii spędziliśmy
546 dni ( ͡° ͜ʖ ͡°) Był to wspaniały czas, ale jednak cieszę się, że już za pół roku wrócę do Polski. Będzie dziwnie, bo można powiedzieć, że przez ostatnie 4 lata żyliśmy prawie jak Nomadzi. Wiem, że już było, ale czy znajdą się zainteresowani #
yeloneck - Dotarliśmy w (prawdopodobnie) ostatnie miejsce w naszej australijskiej pod...

źródło: comment_1618928775RTgen5kZVqc3NFyb6Hbi2H.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Chata cyganów już spakowana i czeka na jutrzejszą przygodę. Do przejechania 1800 km z południa Australii na północ. Mieliśmy wyjechać dzisiaj, ale trochę poniósł nas melanż i wyjazd przełożony ( ͡° ͜ʖ ͡°) To, że #volvo dzisiaj śpi pod dachem to też zupełny przypadek. Cała podróż będzie trwała z 4 dni, bo chcemy się zatrzymać u znajomych po drodze, a samo jeżdżenie po Australii jest średnie.
yeloneck - Chata cyganów już spakowana i czeka na jutrzejszą przygodę. Do przejechani...

źródło: comment_1618154379AT7JcXFzCuCNFNOePGyOUQ.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jedziesz 100-110.


@yeloneck: czyli wolno jak na autostradę, szczerze to nie odczułem jakiejś większej różnicy w stosunku do betonowych odcinków w pl

To mnie w AUS trochę śmieszyło, na autostradzie można 110, a są miejsca gdzie na osiedlowej drodze między domkami jest do 70 :)
  • Odpowiedz
@huntforfur: nie, wiatr wieje jednostajnie, jedynie tam gdzie na dole widać parking jest mała dolina i mocno zasysa, więc trzeba uważać. Jak chcesz wytracic wysokość to wlasnie najlepiej trochę w stronę morza odlecieć, gdzie nie ma noszenia.
  • Odpowiedz
Teraz wyobraź sobie, że w powietrzu jest 29'c, przyjemne słońce i morska, orzeźwiająca bryza. W plecaku masz zimne piwko i jakieś przekąski. Masz również kocyk, żeby wygodnie się leżało. Schodzisz na dół drewnianymi schodami i jesteś na zupełnie pustej plaży. Woda jest orzeźwiająca i zmywa z Ciebie trudny minionego tygodnia.
Tego Wam życzę, bo ja właśnie schodzę na dół. Elo.
#yeloneckwaustralii #podroze #emigracja #australia
yeloneck - Teraz wyobraź sobie, że w powietrzu jest 29'c, przyjemne słońce i morska, ...

źródło: comment_1610811110KRupAgujw8lOh29ra4LSar.jpg

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kotbehemoth: zależy od miejsca, tutaj wieloryby migrują na koniec maja, do początku października. W czerwcu i lipcu takie pokazy dawały, których nie zapomnę nigdy. Siedzieliśmy w samochodzie i już miałem odjeżdżać, ale postanowiłem, że dokończę puszkę herbaty. Przy samym końcu picia, wieloryby postanowiły dać pokaz. Pierwszy to normlanie jak zwolnione tempo, przy samym klifie praktycznie.
  • Odpowiedz
Kończy mi się paszport w maju, a dyżur paszportowy w Perth odwołany już trzeci raz, bo koronawirus. Konsulat w Perth nie zajmuje się paszportami, od paszportów jest tylko konsul w Sydney, albo Canberra. Wniosków pocztą wysyłać nie można, bo przecież Polskie prawo nie zezwala na takie wyczyny, nawet w dobie globalnej pandemii. Do Sydney/Canberry nie polecę, bo albo nie wrócę do Zachodniej Australii, albo czeka mnie kwarantanna 2 tygodnie w hotelu. K---a,
yeloneck - Kończy mi się paszport w maju, a dyżur paszportowy w Perth odwołany już tr...

źródło: comment_1610117470DMgRx3v6Y8VfUYFMYtWRSt.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dawno nic nie pisałem, więc postanowiłem, że trochę nadrobię.

W październiku zakończyłem moją przygodę w Carnarvon, gdzie pracowałem na drugi rok w Australii, więc przeprowadziłem się spowrotem do Perth. W samym Perth szukaliśmy pracy i znaleźliśmy pracę dla pary na Rottnest Island (wyspa Quokk). Szybko się przenieśliśmy i zaczęliśmy pracować w sklepie. Długo to jednak nie trwało, bo wbrew zapewnieniom managera, nie dostaliśmy osobnego domu, lub domu dzielonego z tylko jedną parą, a dostaliśmy za to dom z 8 innymi osobami, gdzie trwa ciągła impreza i generalnie do domu moze wejść każdy, bo czemu nie. Ogólnie robota była mega spoko, istne wakacje. Ludzie też byli spoczko, ale jednak mieszkanie 6 miesięcy w pokoju 7m2 nie wchodziło w grę.

Kolejne 2 oferty pracy odrzuciliśmy, bo proponowali 22$/h, więc szanujmy się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ostatecznie padło na Albany - miejsce, do którego zawsze chcieliśmy trafić. Piękne okolice, świetne plaże i woda, ogólnie super miejscówka. Bardzo dużo do zwiedzania w okolicy. Zapewne 6 miesięcy, które tu chcemy spędzić nie będzie wystarczające, bo zwyczajnie jest za dużo do zobaczenia. Pracujemy na stacji benzynowej, która jest chyba głownym punktem spotkań tego miasta. Ruch niesamowity, ale przynajmniej czas szybko leci. Trochę zimno, w porównaniu do północy, bo w dzień jest "tylko" 26-28'c, ale będzie tylko lepiej
yeloneck - Dawno nic nie pisałem, więc postanowiłem, że trochę nadrobię. 

W paździ...

źródło: comment_1606837549vRaSnTj1N5ptc8akHEaZya.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KonfesjonalToTakieDziwneSlowo: Mieszkaliśmy. Na "rozmowę" o pracę mieliśmy prom opłacony i przy przprowadzce na wyspę też. Byliśmy tam tylko 5 dni. Mocno żałowałem przy rezygnacji, ale stwierdziłem, że zostaliśmy poniekąd oszukani. Na rozmowie o pracę, przy pierwszej wizycie były zapewnienia, że będziemy mieli dom dla siebie, albo dzielony z jeszcze jedną parą, co brzmiało całkiem sensownie. W dniu, w którym się przenieśliśmy, manager zaprowadził nas do domu i po drodze jeszcze
  • Odpowiedz
@zpqm: zależy co chce robić, jeśli cokolwiek, gdziekolwiek to nie ma problemu. Jeśli coś konkretnego to nie wiem, ja zazwyczaj próbuję znaleźć pracę w sklepie jakimś, bo mi to pasuje, a z drugiej strony jestem Inżynierem BHP, ale nie ma szans raczej na pracę w zawodzie w Australii bez nostryfikacji dyplomu i uzupełnienia kwalifikacji, więc nawet nie szukam :)
  • Odpowiedz
Co ja dzisiaj o-------m. Pojechałem wczoraj 260 km, żeby przespac się na parkingu, żeby na drugi dzień być na 8 rano, 80 km dalej, na nurkowanie z Mantami. Wbijam rano, po kawce i śniadanku w piekarni do punktu, gdzie miałem wbić do busa. Pani tak na mnie patrzy i mówi, że, hehe, odwołane, bo pogoda z d--y i czy nikt się nie kontaktował. No mówię, że nie bardzo i tak patrzę na
yeloneck - Co ja dzisiaj o-------m. Pojechałem wczoraj 260 km, żeby przespac się na p...

źródło: comment_15999208300RuMzWOrIiQ0F89pBOoYt5.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach