2023 był dla mnie - mimo smutnej końcówki - bardzo szczęśliwym i pod wieloma względami przełomowym rokiem w życiu. Udało się go zakończyć domykając wszystkie stresujące, ciążące mi na sercu problemy, więc teraz mogę w spokoju żyć dalej w oczekiwaniu na nowe. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W 2024 życzę sobie przede wszystkim więcej cierpliwości, wytrwałości w dążeniu do celów i zdrowia. Zwykle nie robię takich list, tylko od razu przechodzę do działania, ale z ciekawości tym razem spisałam to, co chciałabym ogarnąć w nadchodzącym roku i za 12 miesięcy podsumuję jak poszło:
Plany i postanowienia na 2024:
1. Nauczyć się wreszcie porządnie obsługiwać Singera i uszyć sobie ubranie, w którym nie będzie mi wstyd wyjść do ludzi. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W planach przynajmniej 1 spódnica i 1 sukienka.
2. Zacząć regularnie malować/rysować w plenerze. W #wykopaka dostałam piękny, nowy szkicownik i zapas ołówków, dokupiłam sobie jeszcze nowe akwarelki -
Plany i postanowienia na 2024:
1. Nauczyć się wreszcie porządnie obsługiwać Singera i uszyć sobie ubranie, w którym nie będzie mi wstyd wyjść do ludzi. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W planach przynajmniej 1 spódnica i 1 sukienka.
2. Zacząć regularnie malować/rysować w plenerze. W #wykopaka dostałam piękny, nowy szkicownik i zapas ołówków, dokupiłam sobie jeszcze nowe akwarelki -
Chciałem podziękować za super #wykopaka
W mojej paczce znalazłem świetny markowy zestaw do majsterkowania.
Książkę o 100 alpejskich trasach, które kiedyś będę przemierzał na moim Harleju - gdy już zrobię prawo jazdy kat. A (w planach na 2024)
Kosmetyki do pielęgnacji brody, żeby mi się nie płątała gdy będę jeździł na motorze.
A dodatkowo dock station, który będzie stanowił uzupełnienie do PS5 przyniesionego przez innego Mikołaja w innym pudełku (⌐ ͡■