#anonimowemirkowyznania
Drogie Mirki, wytłumaczcie mi coś, proszę…
Ostatnimi czasy srogo zajarałem się teorią inflacji i pochodzeniem naszego Wszechświata. Wiemy, co działo się po Wielkim Wybuchu jednak wciąż pozostają niejasne same początki zaistnienia osobliwości. Co sprawiło, że osobliwość w ogóle się pojawiła? Osobiście skłaniam się do tej uznanej za najpewniejszą teorii, do tej mówiącej o fałszywej próżni i fluktuacjach kwantowych. Nie jestem jednak w stanie sobie wyobrazić i zrozumieć, jak fluktuacje kwantowe zrodziły osobliwość, ani jak one same powstają i co z tym wszystkim ma wspólnego fałszywa próżnia. Nie pytam oczywiście o to, skąd te fluktuacje i fałszywa próżnia pochodzi, bo na te pytania zapewne nie poznamy odpowiedzi (Stwórca? Cokolwiek?). Najbardziej ciekawi mnie udział fluktuacji kwantowych i fałszywej próżni w powstanie osobliwości. Czy ktoś mógłby wyjaśnić mi jak to wszystko przebiegało? Skąd to wszystko się wzięło i jak działają owe fluktuacje w kontekście powstania osobliwości? Dzięki za pomoc!
#fizyka #astronomia #kosmologia #wielkiwybuch #kosmos #wszechswiat

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwsze, osobliwość to tylko sygnał, że teoria się sypie w danych warunkach. Najprawdopodobniej żadnej osobliwości nigdy nie było ani nie będzie - to tylko błędny wynik wyliczony z niedoskonałej teorii.

Po drugie, nie ma póki co dobrze przetestowanej naukowej odpowiedzi na pytanie skąd się to wszystko wzięło, ale do mnie osobiście najbardziej przemawia koncepcja, że nie musiało się znikąd brać. Po prostu coś istniało zawsze, tylko że "zawsze"
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale wiesz, że osobliwość ogranicza się wyłącznie do naszego obserwowalnego Wszechświata? Cały, hipotetyczny, Wszechświat, który rozmiarami przekracza zdecydowanie nasz Wszechświat obserwowalny, w chwili początku, tj. "na tuż przed" Wielkim Wybuchem mógł być nieskończenie wielki. To z jego nieskończenie małego fragmentu mógł powstać nasz Wszechświat obserwowalny. Inna rzecz, że "osobliwość" powstaje wyłącznie po cofnięciu się w czasie do punktu zerowego. Taki punkt jest niefizyczny, bo przekracza rozmiary Plancka, gdzie równania
  • Odpowiedz
Obecnie istniejąca Teoria Wielkiego Wybuchu zakłada, że Wszechświat wziął swój początek z osobliwości początkowej, czegoś na kształt czarnej dziury, która przejadła się i eksplodowała. Upchano więc cały Wszechświat do pojedynczego bezwymiarowego punktu niczym do worka bez dna, do którego wrzucono energię, materię, przestrzeń, czas i inne prawa fizyki. Podobno są na to wszystko dowody w postaci obserwacji co uważam za kompletną bzdurę i jedynie mącenie w głowach ludziom, którzy nie mają na
tojestmultikonto - Obecnie istniejąca Teoria Wielkiego Wybuchu zakłada, że Wszechświa...

źródło: comment_IphjaTvfbZaLQQMtAZ0cc0GSvMGTPO2z.jpg

Pobierz
Copernicus Center, PAN i UW to źródła popularnonaukowe? Powiem wprost. Popularnonaukowe programy czasami są mniej surrealistyczne niż teorie głoszone przez polskich profesorów.


@tojestmultikonto: Podejrzewam, że to, co z nich czytasz jest, i owszem, popularnonaukowe. Bo tylko w popuarnonaukowych publikacjach można natknąć się na stwierdzenia, że w czarnych dziurach faktycznie są osobliwości, czy że Wszechświat rzeczywiście zaczął się od osobliwości.

Tak, z OTW wynika, że w czarnych dziurach są osobliwości i
  • Odpowiedz
Wszechświat nie ma początku

Gdy przyglądamy się historii Wszechświata dostrzegamy, że im bliżej jesteśmy owego mistycznego początku, tym poszczególne etapy ewolucji (tzw. ery) są krótsze. Obecnie trwająca, mająca jeszcze większość czasu przed sobą, era gwiazdowa (galaktyczna) trwa już prawie 14 mld lat (od ok 380 000 roku po Wielkim Wybuchu - WW). Kolejne wcześniejsza ery były znacznie krótsze - kilkaset tysięcy lat, 15 minut, 10 sekund, jedna dziesięciotysięczna sekundy i tak dalej aż do czasu Plancka będącego granicą dla dziś obowiązujących teorii fizycznych. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że w tych krótszych epokach, w coraz mniejszych skalach odległości wszystko przebiegało znacznie bardziej dynamicznie. Przykładowo 15 minut epoki pierwotnej nukleosyntezy w odniesieniu do czasu trwania procesów charakterystycznych dla tego okresu (bardzo małe ułamki sekund) wyda się praktycznie całą wiecznością. Wiecznością, w której naprawdę bardzo, bardzo wiele zdążyło się wydarzyć.

Wyobrażenie sobie tego faktu przyjdzie nam łatwiej, gdy przyjmiemy bardzo prostą strategię odmierzania czasu. Mówi ona: Używaj jednostek czasu adekwatnych do czasu trwania opisywanych nimi procesów. Jeśli coś trwa krótko, niech opisywane jest odpowiednio krótkimi jednostkami czasu. Najprostszym sposobem na pójście w tym kierunku jest zlogarytmowanie czasu. Ten matematyczny zabieg spowoduje, że jednostka czasowa wraz ze zbliżaniem się do momentu WW będzie stawać się coraz krótsza. Jeśli za czas odniesienia przyjmiemy 1 sekundę, to wtedy chwila odpowiadająca 1 sekundzie po WW w nowych jednostkach będzie odpowiadać momentowi zerowemu (bo log1 = 0). Kontynuując w obie strony otrzymamy zatem ciąg:

...
@cosm0: Ona istnieje tylko z założenia, jako punkt startowy, z którego dalej odnotowuje się inne zdarzenia we Wszechświecie.
  • Odpowiedz
@cosm0: Odpowiedź zadawana tysiące razy. Razem z powstaniem wszechświata powstała czasoprzestrzeń. Bez czasu nie możemy powiedzieć "przedtem" lub "zanim". Nie istnieją też łańcuchy przyczyna-wydarzenie-skutek.
W tym przypadku skutkiem jest powstanie wszechświata. Wydarzeniem jest Wielki Wybuch. Ale przyczyna już nie istnieje, bo nie istnieje nic przed wydarzeniem.
Oprócz tego osobliwości z definicji są dla nas skryte, niedostępne. Prawa fizyki mogą tam tworzyć planety stworzone z waty cukrowej, nic nam do tego.
  • Odpowiedz
Hej Astromirki,

W ostatnich dniach pojawia się coraz więcej dyskusji o Wielkim Wybuchu: co było przed Wielkim Wybuchem, co tak naprawdę wybuchło oraz gdzie nastąpił wybuch. Ponieważ większość komentarzy to astronomiczne herezje, pozwólcie mi wytłumaczyć całą sprawę raz a dobrze w ekspresowym wydaniu specjalnym dwutygodnika astronomicznego #astronomiaodkuchni

Wstęp
AlGanonim - Hej Astromirki,

W ostatnich dniach pojawia się coraz więcej dyskusji o...

źródło: comment_kuIvGzJy4S6naaZFAxlMVTD8q4SW8d2C.jpg

Pobierz
Gadałem wczoraj z kumplem, nie jest jakiś głupi. Czyta dużo książek hisotrycznych, dobrze sobie radzi z matmą rozszerzoną i fizyką rozszerzoną (klasa maturalna). Twierdzi on, że wielkiego wybuchu nie było, a ludzie żyją od 7 tysięcy lat. Na moje argumenty, że większość naukowców się zgadza co do wielkiego wybuchu, a istnienie człowieka na Ziemi nawet miliony lat temu udowodniono naukowo, mówił, że wyników badań są tysiące i nie wiadomo które prawdziwe, a metoda węglowa działą do 30tysięcy lat wstecz. Wysłałem mu po powrocie do domu tylko link do wikipedii i zapomniałem o sprawie.

Dziś jednak dowiedziałem się również, że wielki wybuch nie jest zgodny z prawami fizyki, bo "to coś co wybuchło" wybuchło, bo się bardzo szybko kręciło, a po wybuchu nie zachowało pędu! A teraz najlepsze: Dlaczego nie zachowało pędu? Otóż, bo Ziemia i Księżyc i Jowisz kręcą się inaczej wokół własnej osi!

Myślałem, że to koniec. Że mnie trollował bo wydawał się zawsze niegłupi, ale potem nastała tak oto rozmowa:

http://pokazywarka.pl/dnr07p/