#warhammer40k #modelarstwo

Planuję wrócić do tego hobby, wciąż mam kilka nierozpakowanych pudełek (śmieszna sprawa, dzisiaj kosztują prawie 2x tyle za ile je kupiłem, inflacja?)

Ale tym razem mam fundusze na lepszy sprzęt, nie że wszystko maluję pięcioma farbkami pędzlem za 3zł. I stąd pytania:
1. Farby od Army Painter w tubkach czy jednak zostać przy Citadel?
2. Jak Citadel, większa frajda z zwykłych czy tych kontrastowych?
3. Klej. Klasycznie firmowy do plastiku
@Panas z doświadczenia mogę ci napisać , że Tamka kleje trzeba bardzo ostrożnie używać do drobnych elementów. czasem lepiej użyć kropelki.
  • Odpowiedz
@koziolek666: Ja pierdykam, tyle smarowania. Ja tam machnę Balthazar Gold, potem drybrush z Retribution armor i złote elementy wyglądają pięknie. Nie miałbym tyle cierpliwości do takiego malowania.
  • Odpowiedz
  • 0
@Red_u: NMM, to jest dość specyficzna technika, ale jak ją choć trochę ogarniesz, to potem można robić rzeczy, których nie zrobisz farbami metalicznymi, bo nie ma kolorów np. zielonego czy różowego.
koziolek666 - @Red_u: NMM, to jest dość specyficzna technika, ale jak ją choć trochę ...
  • Odpowiedz
  • 1
@Endriu_: wogóle to te modele wydrukowały się tak #!$%@? że przez dłuższy czas leżały i czekały na wyrzucenie do kosza. Postanowiłem jednak od niechcenia je sobie ogarnąć. Duuużo pracy pilnikami było by doprowadzić je do jako takiego wyglądu, malowanie już zrobiłem totalnie od niechcenia a kamienie z krzaczkami porobiłem przy okazji gdy robiłem je w innych modelach.
Najbardziej nieszczęśliwe terminatory w mojej kolekcji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
#warhammer #warhammer40k
Dobra mirasy opowiedzcie mi jak sensownie spróbować pograć w te wasze żołnierzyki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ogólnie to tak: jako dzieciak bardzo chciałem pograć, ale kasiury na figurki nie było. Teraz można spróbować. Tylko boję się ze to może być słomiany zapał i nie wkręcę się zbytnio także nie chce na start wydać niewiadomo ile.
Wiec zaplanowałem to sobie tak: kupię recruit edition (ten z kilkoma
Tak sobie pomyślałem czytając książkę, że tytany z warhammera nie mają żadnego sensu, żadnej logiki za sobą.
Czemu po prostu nie zbudować wielkiego uzbrojonego po zęby latającego 'nisko' thunderhawka na antigravitonach, coś na wzór statku matki ze starcrafta. Czyli innymi słowy po prostu taką atmosferyczną fregatę, zresztą to samo co tytany powinny właśnie robić statki z orbity, mam wrażenie natomiast że w lore te statki są tylko do eksterminatusa albo walk kosmicznych
@Uuroboros: Z Tytanami jest akurat taki dryg, że one po prostu są, a na niektórych planetach Admech potrafi jakieś budować, jak Warhoundy, które są sklasyfikowane jako "Tytany zwiadowcze". U szczytu rozwoju ludzkości takie tytany to pewnie były jakieś takie standardowe jednostki (takie czołgi Baneblade były określane jako średnie czołgi).

A wynika to z tego, że po prostu nikt nie wie jak budować cokolwiek, a to co potrafią budować nikt nie rozumie
  • Odpowiedz
Tak sobie pomyślałem czytając książkę, że tytany z warhammera nie mają żadnego sensu, żadnej logiki za sobą.


@Uuroboros: podstawowy argument za tytanami to: WIELKI KURŁA MECH.

  • Odpowiedz
Jestem ciekaw, czy w lore było jakieś spotkanie tau z automatonami, castelanami albo Thanatarami, ciekaw jestem co by o nich powiedzieli.
Jakby nie patrzeć roboty tylko że z przeszczepionym ludzkim układem nerwowym w środku.
#warhammer40k
  • Odpowiedz
@eltanol3000: Gość na kanale Counterpoints40K tak "komentuje" odcinki Hammer and Bolter żeby ominąć blokadę.

Czyli odcinek sobie leci przez 4-5 minut, gość robi pauze, jakoś się odniesie do tematu, coś co można sobie przewinąć, potem odcinek leci kolejne 4-5 minut i tak aż do końca odcinka.

Nie jest to doskonałe rozwiązanie, ale za darmo to nadal uczciwa cena ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz