@Ardai: (#) ten cytat jest trochę wyrwany z kontekstu. De facto powinno być nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność społeczna. I tym samym nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność państwa. Ludzie by chcieli wyłączyć ich z odpowiedzialności cedując wszytko na rządzących.

Oryginał leci tak:

They're casting their problem on society. And, you know, there is no such thing as society. There are individual men and women, and there are families. And no government can do anything except through people, and people must look to themselves first. It's our duty to look after ourselves and then, also to look after our neighbour. People have got the entitlements too much in mind, without the obligations, because there is no such thing as an entitlement unless someone has first met an
  • Odpowiedz
@Ppolaczek: ja bym "scarcity" przetłumaczył raczej jako "brak" lub "niedobór", by interpretacja była jednoznaczna.

w oryginale było: "The first lesson of economics is scarcity: There is never enough of anything to satisfy all those who want it."

tak dla przypomnienia: ekonomia, jako nauka - zajmuje się opisem dystrybucji i konsumpcji dóbr, czyli produktów i usług "rzadkich".

nie słyszałem o teorii dystrybucji redystrybucji np. powietrza
  • Odpowiedz
@Ppolaczek: okej.

dlatego wspomniałem, że ja (tłumacząc wypowiedź Sowella) użyłbym raczej słowa "niedobór/niedostatek" lub "brak"

Sowell posłużył się tu skrótem myslowym, na zasadzie: skoro [ekonomia zajmuje się opisem dystrybucji i konsumpcji dóbr rzadkich], pierwsza lekcja ekonomii dotyczy faktu istnienia niedoborów (jakichkolwiek dóbr posiadających wartość z punktu widzenia osób uczestniczących w ich wymianie), to jej konsekwencją jest brak możliwości zaspokojenia pragnień wszystkich ludzi poprzez konsumpcję.
  • Odpowiedz
Jedyna prawilna definicja socjalizmu:

Socjalizm definiujemy jako każdy system instytucjonalnej agresji wobec wolności korzystania z funkcji przedsiębiorczej. Przez agresję albo nacisk rozumiemy każdą przemoc fizyczną, lub groźbę jej użycia, wobec działającego podmiotu, zastosowaną przez innego człowieka albo grupę ludzi. Wskutek tego nacisku podmiot, który w innej sytuacji bez przeszkód realizowałby swoje przedsiębiorcze działania, czuje się zmuszony do postępowania w inny sposób, niż gdyby działał swobodnie, i aby uniknąć zła, dostosowuje swoje zachowanie do celów osoby lub osób wywierających nacisk. Możemy tak zdefiniowaną agresję uważać po prostu za działanie antyhumanitarne, ponieważ uniemożliwia ono ludziom swobodne korzystanie z ich przedsiębiorczych zdolności. Inaczej mówiąc, zgodnie z definicją podaną w poprzednim rozdziale nie pozwala się podmiotowi dążyć do odkrytych przez niego celów i z użyciem takich środków, które zgodnie z jego wiedzą są najwłaściwsze do osiągnięcia tych celów, a także są dla niego dostępne. Agresja jest więc złem, ponieważ uniemożliwia człowiekowi działanie, które jest dla niego najbardziej odpowiednie, a które stanowi o istocie jego człowieczeństwa.



Istnieją dwa typy agresji: systematyczna, czyli instytucjonalna, i niesystematyczna, czyli nieinstytucjonalna. Ten drugi rodzaj nacisku, o rozproszonym, arbitralnym charakterze, jest trudno przewidzieć; mówimy o nim wtedy, gdy działający podmiot uważa że dość prawdopodobna jest sytuacja, iż w kontekście jakiegoś konkretnego działania zostanie poddany naciskowi przez osobę trzecią, która może posunąć się nawet do odebrania mu siłą rezultatów jego przedsiębiorczej kreatywności. Nieregularne akty agresji mogą być, w zależności od warunków, bardziej lub mniej szkodliwe dla przebiegu skoordynowanych procesów współpracy międzyludzkiej. Szkody znacznie większe, o ile to w ogóle możliwe, wywołuje agresja instytucjonalna albo systematyczna, stanowiąca istotę naszej definicji socjalizmu. Przymus instytucjonalny jest przewidywalny, powtarzalny, metodyczny i zorganizowany. Systematyczna agresja bardzo utrudnia, lub wręcz uniemożliwia, podejmowanie przedsiębiorczych działań oraz wypacza je we wszystkich obszarach społeczeństwa, w których ta agresja jest najbardziej efektywna; oprócz tego na obszarze poddanym agresji nie pojawiają się żadne z przeanalizowanych w poprzednim rozdziale efektów, charakterystycznych dla aktów przedsiębiorczości.
@Rifle: Popiera euro - ale nie koniecznie jest to dziwna kombinacja jak na liberała. Z tego co kojarzę wyznaje on następującą gradację:

waluty narodowe < waluty międzynarodowe < waluta oparta na kruszcu

Euro jest więc lepsze od np liry. Jego uzasadnienie jest takie, że na lirę łatwiej jest nałożyć podatek inflacyjny / spowodować jej deflację niż na euro.
  • Odpowiedz