@Tyrande: Zupełnie na serio - zastanawia mnie, gdzie idą te wszystkie 500+, 300+, środki z alimentów/funduszy alimentacyjnych itd. Nie mówię, że to są jakieś ogromne pieniądze, ale mimo wszystko.
  • Odpowiedz
Ludzie są jacyś popier#@eni, nie dość że sklepy ku@wa oblegane jak przed wybuchem WWIII to dziś poszedłem do apteki po wit. C i parę innych pierdół. Babka w okienku cyt. "p------o tych ludzi kartonami wszystko wykupują". Mina tej Pani bezcenna, jak brałem ostatni ibuprom to musiałem jej prawie wyrwać z dłoni ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#koronawirus #tracewiarewludzi
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mireczki, co ja dzisiaj widziałem... Siedzę sobie elegancko na ławce i zauważam w oddali kobietę rasy cygan z dzieckiem (4-6lvl, ta sama rasa), która chaotycznie bada swoimi ślepiami trawę obok deptaka. Nagle ze zwinnością jaszczurki wskakuje na tę trawę, ściąga dziecku majtki oraz plecak i podnosi je tak jak podnosi się małe dzieci... po to aby to mogło zrobić kupę w jakże wyrafinowanej pozycji w środku miasta, tuż obok przechodzących ludzi. Nie
M.....k - Mireczki, co ja dzisiaj widziałem... Siedzę sobie elegancko na ławce i zauw...

źródło: comment_uPtWb8bRChbF2vURw9rrHsQAMHW9HJ21.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Manganianek: odpowiem tak.. jak ci dzieciaka kloc przyciśnie to wali na trawnik. Chyba lepiej jebnąć kloca na trawę niż ciągnąć za rękę dzieciaka z klocem w gaciach.

Po wszystkim można wziąć przykład z właścicieli psów i posprzątać..

  • Odpowiedz
@rafbur: Zobacz w jakiej odległości od zderzaka przechodził pies - na 95% go nie widział. I chodzi o zatrzymywanie się PO zdarzeniu a nie przed. Jedyna osoba, która ponosi w tej chwili konsekwencje to właściciel psa.
  • Odpowiedz
wczoraj brat przyszedl do domu ze znalezionym telefonem, ucieszony bo od dawna prosil rodzicow o jakis nowy, wiec mysli ze bedzie mial. pomyslalem chwile, wzialem go, zadzwonilem do "żona" ze swojego telefonu bo ten mial zablokowane konto, dowiedzialem sie ze mieszka niedaleko, mysle sobie, mily wieczor przejde sie, umowilem sie na konkrena godzine. patrze : jest, stoi, konieta pod 40tke. przywitalem sie mowiac dobry wieczor, uslyszalem jakies "czór", ok, pomijam to, mowie
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach