via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Lomoijj: xd na mpay nic nie pokazał, nawet jako spekulant porządnej pump and dump nie zrobił, bo tak nieumiejętnego jeszcze nie widziałem, bigs to kapiszon taki sam jakie inne kryptoprojekty tylko dla zgarnięcia kasy, zresztą już na samym początku, już to pokazał z hedgem, więc to u ciebie to gorzej niż choroba, to fanatyzm zaorskiego, jesteś z bandy jego farmazoniarzy więc leć na czarną bo nie chce mi się twoich
  • Odpowiedz
W moim domu jak byłem maly, mama piekla czasami bułki z nadzieniem a to raz z dżemem domowym, a to raz z musem owocowym, a to z powidłami zrobionym dzień wczesniej. Czasami wychodzily wieksze czasami mniejsze, po prostu różne. Do tego zawsze gorace mleko lub kakao. Czasami szczególnie jak bylismy starsi to drożdżówkę upiekła lub jakiś inny placek :) oczywiście z owocami prosto z ogrodu, czasami nawet zakalec był. Mleko zostawalo zastapione
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KosmicznyPolityk:
U mnie wypiekami zajmowała się babcia, u której razem z kuzynami spędzaliśmy całe wakacje.

Też były malutkie drożdżówki, ale najbardziej mi zapadł w pamięć drożdżowy placek z wiśniami, a to dlatego, że przed pieczeniem musieliśmy iść i zerwać wiśnie do niego.

Placek był pieczony na prostokątnej blasze, a wisienki były ułożone według siatki, więc musiało być dokładnie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Chciałem wyznać anonimowo, że kocham pewną mirabelkę z tego portalu. Napisałem dla niej wiersz, ale cykam się wrzucić ze swojego konta.
_________________________________________________________________________________________________________________
Skarbie, usiądź mi na twarzy
O tym każdy przegryw marzy
I niech pali, i niech parzy!
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Chciałabym żebyś sie we mnie wtulił i żebym mogła zasnąć w poczuciu bezpieczeństwa i ogromie czułości ignorując oddech na pleckach, którego nie lubię #tesknie #zalesie
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach