Mój pierwszy uwieczniony szeryf, mimo protestów dzwiękowych nieustępliwy i niepoprawny. Nie wrzucam filmiku, bo na nagraniu niewiele widać z racji wczesnej pory, pan się poprostu wdzięcznie kulał prawym pasem pozostawiając kilkusetmetrową lukę miedzy pojazdami, a na światłach pod realem już było tłoczno. Na łuku przy szpitalu górniczym dk86 trwa remont nawierzchni, obstawiam ze takich sytuacji jet multum. Bedę trzymał tel. w pogotowiu jak co, z pewnością jest to teraz zagłębie szeryfów.

#
a2rec - Mój pierwszy uwieczniony szeryf, mimo protestów dzwiękowych nieustępliwy i ni...

źródło: comment_i4dRwAll02UKrMmPMfz5voKVEecjY57l.jpg

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Gacrux: Trąbiłem jakąś minutę i mrugałem długimi, potem odpuściłem i nagrałem filmik aby go uwiecznić. Na szczęście tamten odcinek nie jest za długi, bo do świateł jeszcze normalne dwa pasy, a potem się szeryfowie ujawniają. Zawsze trąbie i jak dotąd delikwenci albo przyspieszali albo zjeżdżali do "kolejki sprawiedliwości" .
  • Odpowiedz
@tmsz: jeżdżę rowerem dużo i często, ale i tak takiego kutasa bym zatrzymał i wezwał policję. Jak ci przeszkadza lusterko "naruszające przestrzeń ponad ścieżką" to dzwoń po policję a nie niszcz czyjeś mienie zachowując się jak pospolity wandal.
  • Odpowiedz
Mirki mam pytanie, zgłaszać "szeryfa" czy nie ?

Sytuacja na drodze następująca jak na rysunku, roboty drogowe na prawym pasie, wszyscy od początku 2 pasów ustawiają się na lewym i stoją w kolejce, gościu w osobówce postanawia jechać prawym i wszystkich mijać, typek z cieżarówki zajeżdża mu drogę i na chwile blokuje choć ten i tak go wymiją i jedzie prawym pasem do robót drogowych i tam zjeżdża na lewy.

Sam stosuję
filoop - Mirki mam pytanie, zgłaszać "szeryfa" czy nie ?

Sytuacja na drodze następuj...

źródło: comment_Bi6LXLLsYAtdo9TOB9r9tCPloapfRBFW.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kulmegil:

ale tego jak nowopokolenie forsuje że tak jest lepiej


ale tak jest lepiej :) Inna sprawa, że równie silnie powinno się promować nie wjeżdżanie na skrzyżowania kiedy nie da się ich opuścić. To dopiero powoduje solidne korki w dużych miastach, ale jakoś ten problem nie jest szczególnie poruszany.
  • Odpowiedz
historia z dzisiaj, zasłyszana od ojca.

rodzice ze znajomymi wybrali się dzisiaj na zalew w Pławniowicach. wieczorem, wracali jadąc A4 do gliwic, więc musieli przejechać przez bramki. w korku przed tymi właśnie stali bodaj 40 minut.

A4 w tamtym miejscu ma 2 pasy ruchu w każdym kierunku, do tego jest oczywiście jeszcze pas awaryjny. korek dość długi, nie wiem ile miał kilometrów. do rzeczy: wszyscy kierowcy stali w korku, grzecznie zajmując obydwa pasy. jednak co trochę jakiś cwaniak się trafiał, który koniecznie musiał wcześniej dojechać i przelatywał sobie obok wszystkich pasem awaryjnym. w końcu pewien kierowca, jadący jakąś skodą, w-----ł się na gnojków i zaczął jechać okraczając autem linię oddzielającą pas awaryjny od prawego pasa, tym samym skutecznie blokował wszystkich cwaniaczków.

nie
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mmems: xD czyli wyznajesz zasadę, że jak ty musisz stać to inni też? A słyszałeś o czymś takim jak cb radio? Żaden kierowca tira nie pojedzie w ciemno pasem awaryjnym, zawsze sobie mówią czy można lecieć itp. Poza tym ja się nie spotkałem z korkiem na bramkach większym niż 1 km.
  • Odpowiedz