#anonimowemirkowyznania
tldr ama: mam 25 lat i po raz 2 wykryto u mnie chlamydię w ciągu 8 miesięcy
Co tutaj dużo pisać. Zaczynam się trochę siebie wstydzić i o siebie niepokoić. Nigdy nie miałem żadnych STI do października tamtego roku...
Aż tu nagle #cozemodwalil, bum: chlamydia, rzeżączka, mycoplasma i teraz znów chlamydia.
Zawsze mi się wydawało, że te choroby weneryczne to takie pie$#olenie, dużo ruchałem, a nigdy nie miałem. Teraz jakaś
tldr ama: mam 25 lat i po raz 2 wykryto u mnie chlamydię w ciągu 8 miesięcy
Co tutaj dużo pisać. Zaczynam się trochę siebie wstydzić i o siebie niepokoić. Nigdy nie miałem żadnych STI do października tamtego roku...
Aż tu nagle #cozemodwalil, bum: chlamydia, rzeżączka, mycoplasma i teraz znów chlamydia.
Zawsze mi się wydawało, że te choroby weneryczne to takie pie$#olenie, dużo ruchałem, a nigdy nie miałem. Teraz jakaś
1. Na co zwracać szczególną uwagę na oględzinach przed zakupem?
2. Jak prezentuje się awaryjność silnika 2.0? Czytałem, że przy rozsądnym użytkowaniu są dość dobre?
3. Jak 2.0 przyjmuje LPG?
4. Na jakie wielkości rocznych kosztów eksploatacyjnych powinienem się szykować?
1. Rdza (kielichy, nadkola, progi itd.) tak jak w wiekszosci japońców.
2. Nie jest tragicznie, wszystko zależy od egzemplarza
3. Dobrze, tylko warto zadbać o porządną instalacje. Poza tym na LPG częściej musisz regulować zawory co jest dosyć kosztowne
4. No od 1.9 będzie droższy na pewno ;P Sam rozrząd kosztuje do takiego silnika z 1k zł, a musisz jeszcze doliczyć robociznę.
5. Ja po swoje jechałem ze 150km, ale to
@Zielczan: prawdopodobieństwo kupienia parcha jest bardzo wysokie. Napędy praktycznie nie generują kosztów. Koszty generuje silnik. Chcesz mieć pewny samochód, to na dzień dobry po zakupie serducho na stół i kapitalka. Licz się z wartościami rzędu 10-15 tys zł. Przekładki opłacają się tylko w wersjach zarezerwowanych na rynek japoński.