Stanowski o "angielskich próbach" naszych polskich wokalistek

"Wróciłem właśnie z gali rozdania nagród Bestsellery Empiku 2013. Dwa spostrzeżenia. Po pierwsze - śpiewała między innymi Edyta Bartosiewicz, śpiewał Dawid Podsiadło i były to występy wspaniałe. Cecha wspólna: śpiewali po polsku. Później wyszła na scenę Maria Sadowska i zaśpiewała jakiś disco-shit, oczywiście po angielsku, co ma być zwiastunem jej najnowszej płyty. Może mam luki w pamięci, ale przypomnijcie mi, który polski artysta zrobił furorę śpiewając po angielsku. Dla kogo oni kaleczą ten język? Amerykanie i Anglicy tego słuchać nie będą, tak jak my nie słuchamy Chińczyków śpiewających po polsku.

Wszyscy legendarni w Polsce wokaliści zdobywali popularność śpiewając w polskim języku. A próby zrobienia hitu po angielsku postrzegam jako naprawdę żałosną próbę zrobienia kariery międzynarodowej. Żałosną i żałosnym skutkiem.

Spostrzeżenie
@nic1: w sumie to raczej żartowałem


teraz tak patrzę po narzędziach takich jak google trends gdzie ani widu ani słychu poza Polską ani o jednej, ani o drugiej, hity brodki oscylują w 200k odtworzeniach na spotify, Margaret 700k(ale to incydentalny wyjątek). Nie wspominam że dla porównania katy perry czy ke$ha odtworzenia ma idące w miliony, jak nie dziesiątki milionów.

  • Odpowiedz
@ntskj: tylko kto im robi takie pranie mózgu, że zamiast skupić się na robieniu tego co umieją ( ? ) zajmują się czymś nieosiągalnym.

Ostatnio raper VNM na pytanie o kawałki po ang odpowiedzial cos w stylu " moglbym to robic, ale nie widze sensu skoro wiedziałbym, że przez to nie wykorzystuje wszystkich swoich możliwości. Po angielsku nie byłoby to na 100 % i tyle"
  • Odpowiedz
z facebooka Stanowskiego z weszło. #pilkanozna #zewlakow #weszlo #stanowski

Nie tak dawno zadzwonił do mnie Michał Żewłakow. Powiedział, że właśnie skończył czytać „Spalonego” i że nabrał olbrzymiej sympatii i wielkiego szacunku dla Andrzeja Iwana. Poprosił o numer telefonu. Okazało się, że chciał go zaprosić na mecz Legia – Lazio, do strefy VIP, zarezerwować hotel itd. I tak zrobił: w czwartek Andrzej, w końcu wiślak z krwi i kości, stawi się na Legii, bo dostał zaproszenie od jej dyrektora sportowego. To bardzo miłe. Piłka na tych „szczytach” bardzo się cywilizuje. Coraz więcej ludzi z klasą, a coraz mniej buractwa.

Rozmawiałem też z Andrzejem, mówiłem mu: - Żewłak będzie do ciebie dzwonił… Opowiedział scenkę: - Napisałem kiedyś, że czas Michała minął i że trzeba dać sobie z nim spokój. Jakiś czas później natknęliśmy się na siebie w hotelu. Podszedł…

-
Stanowski na fb:

Nie tak dawno zadzwonił do mnie Michał Żewłakow. Powiedział, że właśnie skończył czytać „Spalonego” i że nabrał olbrzymiej sympatii i wielkiego szacunku dla Andrzeja Iwana. Poprosił o numer telefonu. Okazało się, że chciał go zaprosić na mecz Legia – Lazio, do strefy VIP, zarezerwować hotel itd. I tak zrobił: w czwartek Andrzej, w końcu wiślak z krwi i kości, stawi się na Legii, bo dostał zaproszenie od jej dyrektora sportowego. To bardzo miłe. Piłka na tych „szczytach” bardzo się cywilizuje. Coraz więcej ludzi z klasą, a coraz mniej buractwa.


Rozmawiałem też z Andrzejem, mówiłem mu: - Żewłak będzie do ciebie dzwonił… Opowiedział scenkę: - Napisałem kiedyś, że czas Michała minął i że trzeba dać sobie z nim spokój. Jakiś czas później natknęliśmy się na siebie w hotelu. Podszedł…


-