Bonus na dziś: zdjęcia sokolika białoczelnego(microhierax latifrons), małego ptaszka drapieżnego żyjącego w północnym Borneo. Konsumuje głównie owady, ale zdarza mu się też polować na mniejsze ptaki. Populacja:15-30 tysięcy osobników, cały czas maleje.

#necrobook #ptaki #btaszki #sokoliki
Loskamilos1 - Bonus na dziś: zdjęcia sokolika białoczelnego(microhierax latifrons), m...

źródło: 18081346

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lukasz67: a planujesz go zrobić 4fun czy masz jakiś cel, który chcesz zrealizować? Bo 4fun, to każda szkoła będzie dobra, a po roku nie korzystania z tych umiejętności i tak większość zapomnisz :p
  • Odpowiedz
@lukasz67: na pewno tradowo sokoliki i rudawy dużo przyjemniejsze niż jura. Byłem okazyjnie na tradowym na jurze i pod względem szkoleniowym wydaje mi się, że jura jest mniej przyjazna. Może i skał jest więcej, ruch mniejszy (w rejonach tradowych) ale jednak wspinanie w granitach jest lepsze do tradu. Sokolikom chyba bliżej wspinaczkowo do tatrzanskiego wspinania niż tym jurajskim dziurkom.
Ja patrzyłem pod tym kątem, że w sokoliki mam daleko, a
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ależ ja dziś piękną wycieczkę na rowerze w Bieszczadach zaliczyłem. Na ten moment nie mam poweru, żeby opisać dokładnie trasę i smaczki, które się na niej znajdują, ale wrzucam jedną fotkę, wykonaną w drodze na Sokoliki – niech posłuży za przedsmak.

Jutro pewnie napiszę trochę więcej w formie podsumowania i wrzucę więcej fot.

Bieszczady są dobre na rower. Korci mnie coraz bardziej ich ukraińska część, tym bardziej, że dziś kawał trasy pokonałem
moby22 - Ależ ja dziś piękną wycieczkę na rowerze w Bieszczadach zaliczyłem. Na ten m...

źródło: comment_1626980356guLZuT34xTa3LuAlSxRUmv.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rescogitans: Nie przekraczałem na Ukrainę - byłem w zasięgu ukraińskiej sieci i cały czas jechałem przy samej granicy, ale po polskiej stronie. Straż graniczna się kręci dość często i lepiej nie ryzykować. Przejścia granicznego tam nie ma nigdzie, więc na legalu nie przekroczysz. Najbliższe masz bodaj w Krościenku, ale tam z rowerem raczej nie ogarniesz. Musisz do pociągu władować, albo samochodem przewieźć. Natomiast górami przez Słowację to śmigałem często, bo
  • Odpowiedz