Dzisiaj drogie dzieci, uświadomię Wam, do czego prowadzi oglądanie anime.

Sen o zombiakach pominę, bo to typowy u mnie koszmar. Przejdźmy więc do meritum.

Wczoraj zacząłem oglądać Made in Abyss, ale nie spodziewałem się, że poszukiwania artefaktów, potwory i wielka wyrwa w ziemi przeniosą się również do mojej głowy. Było to dość ciekawe przeżycie.

Wszystko zaczęło się, gdy po odnalezieniu jakiegoś artefaktu (jajka wiszącego na sznurku) zaczął nas gonić dziwny potwór. Ni
Pobierz szogu3 - Dzisiaj drogie dzieci, uświadomię Wam, do czego prowadzi oglądanie anime.

...
źródło: comment_PHb7DIx4Arro8DqFFy0fkjuA8wCJJpLq.jpg
#snyzawszespoko Dawno już nie było, prawda?

Akurat to nie dzisiejszy sen, a wtorkowy.

Zapamiętałem z niego sporo rzeczy, ale równie wiele nie nadaje się na publikację tutaj ( ( ͡° ͜ʖ ͡° ) ). Jednak jedna scena utkwiła mi - i prawdopodobnie utkwi na długo - w głowie.

Niedaleko domu jest taki całkiem nowy plac zabaw. Obok sztucznego stawu, w takim malutkim zagajniku. Fajnie to wszystko przygotowali. Ważne jednak,
Powiem Wam, miałem dzisiaj z milion snów. Może skupię się tylko na jedny, najważniejszych, a o reszcie rzucę jedynie kilka słówek.

Wszystko zaczęło się - a przynajmniej tyle pamiętam - jak armia jakiegoś królestwa, w której ja byłem, przed czymś uciekała. Przed jakąś bardzo silną jednostką. Pamiętam scenę, gdy jazda (w śnie każdy miał jakieś fajne moce) wystrzeliła w niebo swoje lance, poleciała w górę i potem, jak fala, spadła z tymi
@szogu3: Weź odinstaluj tego overwatcha

byłem w kempingu, który zamieniał się w basen - i widziałem tam fajne cycki. Byłem też na takiej małej plaży nad jeziorem, gdzie chwilę się opalałem - i również widziałem cycki.


@szogu3: Zabiłem dh'oine i szedłem dlaej. Znowu zabiłem Dh’oine. Za schodami znów zabiłem dh'oine.
Sniło mi się, że byłem na wycieczce w jakimś byłym polskim obozie koncentracyjnym i zwiedzałem

Tak, polskim, żadnym niemiecim czy radzieckim. Polacy kiedyś tam mordowali innych Polaków.

No i nagle przedemną przeleciał duch, taki jakby człowiek tylko półprzezroczysty i lewitujący. Z góry założyłem, że to duch jednego z jeńców. A potem nagle zaczęła sie ziemia trząść i szczeliny się robiły i ludzie wpadali. Pamiętam, że spojrzałem w jedną szczelinę i wyglądała zupełnie
#snyzawszespoko znowu milion snów, znowu obudziłem się w nocy - ale tym razem cały zlany potem.

Zaczynało się jak zwykle niewinnie: ot łaziłem sobie po plaży - już drug raz. Dzisiejszej nocy jednak nie spotkały mnie żubry, dzisiejszej nocy na drodze stanęło mi ZOO. Połączone z placem zabaw, ale o tym mniejsza. W owym ZOO oglądałem sobie przez siatkę mały, aż tu nagle chaps, prawie dzabnął mnie krokodyl. Autentycznie, krokodyl.

Udało mi
@szogu3 ciekawe. Zalanie potem to koszmar. Nie znosze tego. Ostatnio dosc czesto (dwa razy w tygodniu) przy okazji snu, ktorego kompletnie nie rozumiem. Mianowicie budze sie na polanie, jest cieplo, tak koniec lata, zmierzch, slonce czerwone. Przedemna stoji wilk. Nie boje sie , zwierzak tez spokojny. W pewnym momencie zaczyna gryzc i zuc moja dlon. Nie czuje bolu ani nie probuje cofnac reki. Gdy zjada juz niemal cala reke budze sie zlany
@SirGodber: Nie, chodzi o podstawy, na jakich ten świat stoi.

Týr włożył rękę w paszczę wilka, żeby dopełnić swojej części umowy, a wilk se w najlepsze paszczę zamknął. A że Týr nie miał miecza, to nie wbił się w mózg wilka #pdk i wilk dalej żyje, tyle że na łańcuchu.
O panie, ale dzisiaj było dziwnie.

#snyzawszespoko espoko znowu jednak tylko urywki, gdy ma się X snów w nocy, ciężko wszytko zapamiętać.

Zaczynało się niewinnie, ot znowu jakaś impreza. Wypiłem sporo wódki, ale nijak nie mogłem się upić. Ktoś mi powiedział, że w barze robią dobre drinki z Danielsem, więc niezwłocznie się tam udałem. Okazało się, że faktycznie drink był dobry i kosztował jedynie 4 zł. Tyle wygrać.

Dalej zaczęło robić się
#snyzawszespoko oko chociaż dawno nic o nich nie pisałem.

Zanim przejdziemy do mojej opowieści, chciałbym zauważyć, że zapamiętałem tylko końcowe sny - gdzieś w głowie zaginęła mi lwia część nocnych przygód, ale z nielicznych przebłysków widzę, że i tak nic ciekawego tam nie było.

Pierwszy zapamiętany fragment opowiadał o moim wyjeździe do Rosji bądź Finlandii - ot, wczoraj uznałem, że fajnie by było pojechać sobie do Finlandii, bo tam zimno. Byłem w
Na fajnpejdżu zacząłem pisać posty o moich snach. #snyzawszespoko - podzielę się z Wami jednym z nich :D

Wiecie, zawsze mam takie przeświadczenie, że jak już mam jakiegoś dnia konkretny sen - to kolejnego snu nie będzie, albo będzie taki 2/10. Nigdy tak nie jest.
Dzisiaj wcieliłem się w członka jakiejś polsko-angielskiej mafii. Transportowaliśmy jakiś towar - spokojniutko, nie narkotyki, właśnie do Anglii. Sytuacja ogólnie była mocno napięta, bo obie strony zaczęły