Mirki, co się #!$%@?ło w spożywczaku. Otóż wyskoczyłem sobie w piątkowe popołudnie do osiedlowego sklepu po jakąś bułkę i kefir. Stoję sobie w kolejce do kasy, a potrafią się tam robić takie 5-osobowe kolejki, z obsługą 2-3 minuty na osobę. No nic to. Stoję sobie, a koło kasy podchodzą dwa głośniej zachowujące się Sebixy. Jeden pokazuje drugiemu telefon i nastawia pioseneczkę "naszebloki są zajebiste". Refren powtarzany x razy. Seba wkłada telefon do
Znajomy mi sprzedał anegdotę o tym jak prawie dostał #!$%@? :D Szedł sobie spokojnie przez półwiejską w #poznan i podeszło do niego dwóch sebixów z pytaniem czy da 20 groszy. Kolega odpowiedział, że nie, na co sebix zapytał się dlaczego. Odpowiedź mnie rozbroiła:
Bo mam zły humor
Już sobie wyobrażam minę #!$%@? sebixa xD. Jeden z nich złapał go za koszulę i już chciał bić, ale nagle wtrącił się
Mój kolega chyba ruszył ostatnio z nowym projektem artystycznym. Cały swój proces twórczy zapisuje w formie kolejnych statusów na Facebooku. Dzielę się z wami jego pierwszym wierszem. Napisanie go zajęło mu niecałe 14 h ( ͡°͜ʖ͡°)
Do mojej techbazy, do równoległej klasy chodził typowy Seba - fan Rycha Pei (Peji?). Co przerwę chodził do biblioteki szkolnej, logował się na fotka.pl, odpalał swoje zdjęcie z Rychem i patrzał jak zakochany. Tu kursorem po policzku Rysia posmyrał, tu sprawdził, czy ktoś skomentował, że props bo Peja. Oczywiście z telefonu non stop grały utwory Rycha. Raz przyczailiśmy po przerwie, że zapomniał się wylogować (nasza nauczycielka chemii była wyrozumiała i zamiast kazać
Przypomniało mi się dobre #coolstory i #truestory z czasów gimbazy. Mój brat miał w klasie takiego śmieszka, typowy osiedlowy #seba, ale w porządku. Nazwijmy go Adrian. Adrian stoi sobie w czasie przerwy u oparty o ścianę. Korytarzem przechodzi nauczycielka od polskiego.
Adi przywitał panią kulturalnie: "Kłaniam się nisko!".
Nauczycielka zadowolona, też mu się ukłoniła. I nagli Adi wypalił:
Wszyscy naokoło #heheszki ale pani żart się nie spodobał. Adi trafił do dyrektora.