Mirki, ruszam na Camino 11 lipca. Nie jestem tak szalony, aby ruszyć z Warszawy - start będzie z Bajonny. Bilet lotniczy już zakupiony, 3 miesiące zaprawy za mną. Będę szedł wolnym tempem, tak aby dojść na koniec sierpnia. Pielgrzymka nie ma charakteru konfesyjnego, a przynamniej nie w pełni. Około 750 kilometrów samotnie z plecakiem. Jaram się #peternacamino #oswiadczenie #camino #santiagodecompostella
Wszystko
Wszystkie
Archiwum
8
Kadziło olbrzym - Botafumeiro
Botafumeiro największy na świecie trybularz znajdujący się w katedrze w Santiago de Compostela. Mierzy 160 cm wysokości i puste waży ok. 60 kg. Do jego rozpalenia potrzeba ok. 40 kg węgla drzewnego i kadzidła. A gdyby tam wsypać jakieś dobro zioło to byłaby imprezka.
z- 2
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
- 1
#rower #bike #santiagodecompostella
Hej Mirki!
Mam zamiar latem przejechać trasę Poznań - Santiago de Compostella rowerem. Ktoś kto robił podobny dystans może podzielić się wskazówkami? Jaki polecacie sposób powrotu? (nie mogę sobie pozwolić na rower, bo wolnego będę miał około miesiąc).
Hej Mirki!
Mam zamiar latem przejechać trasę Poznań - Santiago de Compostella rowerem. Ktoś kto robił podobny dystans może podzielić się wskazówkami? Jaki polecacie sposób powrotu? (nie mogę sobie pozwolić na rower, bo wolnego będę miał około miesiąc).
- 5
@adamdd: na podróż rowerem przez całą europę wypadałoby się przygotować kondycyjnie, sprzętowo i 'życiowo'. ~70 km dziennie, to tyle co nic, bo przy tej trasie trzeba robić ich znacznie więcej każdego dnia przez blisko miesiąc. dzień po dniu, niezależnie od pogody, terenu, ochoty, stanu fizycznego i psychicznego. do tego jedzie się rowerem z dodatkowymi kilkudziesięcioma kilogramami, co dodatkowo utrudnia już i tak ciężkie wyzwanie. trzeba być przygotowanym na to, że
- 2
jeżeli nie przemyślałeś najdrobniejszych szczegółów, to porywanie się na taką podróż jest delikatnie mówiąc ryzykowne
@fixie: Otóż nieprawda. Nie da sie zaplanować takiej wycieczki nawet "z grubsza", bo wszystko się zmienia od momentu pobudki w dniu wyjazdu. Wiem co mówię, bo byłem na paru takich (Kraków-Nordkapp, Kraków-Szwajcaria, Kraków-Bornholm i jeszcze parę mniejszych) i zawsze przytrafiają się rzeczy, o których nie piszą w poradnikach wyprawowych. Awarie się zdarzają, ale nie da
Chodzi za mną od pewnego czasu pomysł przejścia się do Santiago de Composteli. Wiem, że w te wakacje na pewno idę i obrałem sobie 1000 km. Na początku sobie myślałem, że 1000 to fajna liczba i nie za dużo jak na pierwszy raz. Ale już czuję pewien niedosyt z tego względu, że mam na tyle czasu, aby przejść 3000 km. Sęk w tym, że boję się iść z prawie wybrzeża na południe
@AntekMucha: fajna sprawa, zazdraszczam takiej możliwości. ja bym się nie wahała ani chwili. a w------l i tak zawsze wszędzie można dostać.
- 1
@zellaLime: w sumie racja ;)
mój kolega z ekipą jedą na rowerach do Sanstiago de Compostela, czyli trasą Świętego Jakuba. Teraz są w Aviles. Ruszali z Polski. Można ich śledzić na:
Na żywo: http://www.greenalp.com/realtimetracker/index.php
https://www.facebook.com/kujawynarowerze
#rower #podroze #hiszpania #camino #santiagodecompostella #rowery #szosa #szlak #turystyka
Na żywo: http://www.greenalp.com/realtimetracker/index.php
https://www.facebook.com/kujawynarowerze
#rower #podroze #hiszpania #camino #santiagodecompostella #rowery #szosa #szlak #turystyka
Ehh, cholera. Od zeszłego roku, po zakończonym EuroTripie i wraz z rozpoczęciem nowego semestru wiedziałem już, że te wakacje będą przeznaczone dla samotnej wędrówki do Santiago De Compostela. Wiedziałem już, że chcę przejść okrągłą liczbę 1000 km, a Toulouse we Francji daje właśnie taką cyfrę. Z czasem im więcej o tym myślałem, tym mój zapał zaczynał przygasać. Miesiąc temu już zacząłem mówić, że nie wiem czy będę szedł. Połowa lipca. Wewnętrznie wiem,
4
Videomaping na fasadzie katedry w Santiago de Compostella.
Dostępne HD
z- 0
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Jak tam mireczku, idziesz? Noga podaje? Nie zniechecaj sie aby, to piekne co robisz.
Natchnales mnie, nie powiem i chetnie bym zrobil to co Ty, ale niestety to plan na dalsza przyszlosc. Mimo wszystko, zabieram rodzine i zmieniam nieco wakacyjna marszrute zeby zahaczyc o jakubowy grob. Choc - niestety - na sterydach, bo samochodem. Ale obiecalem sobie, ze przejde kiedys calosc jak Bog przykazal, z plecakiem na garbie.
Podepne sie pod tag, mam nadzieje ze sie nie obrazisz. Wszystkiego