Na głównej dwa przykłady szkodliwego działania urzędników. Może w końcu tutaj znajdzie zastosowanie Ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. link related

#oswiadczenie #prawo #urzednicy #administracjapanstwowa #sady #policja #urzadskarbowy #firma #dzialalnoscgospodarcza #obrazekdlazwiekszeniaatencji
pogop - Na głównej dwa przykłady szkodliwego działania urzędników. Może w końcu tutaj...

źródło: comment_5OC05GGu5EDNHr17lAOL74Q3sFwChRPK.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mirki, jak założyć sprawę sądową? Chce założyć sprawę kobiecie która zaniedbuje psa a on ujada tak że nie mogę spać w nocy.

#sady
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#gordonpracuje

Uwaga ściana nudnego tekstu

Na życzenie @barxik opisze jak wygląda praca na moim dziale. Z góry powiem że wózki ept/bt są lecz nie mam z nimi na razie styczności jedynie na szkoleniu wewnętrznym.
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@duckar: Nie raczej nie można sobie czegoś takiego załatwić.

@flager: No nie można wnieść. możesz mieć telefon jedynie w szatni i pierwszej kantynie dalej nie można nic wnosić bo przy wyjściu trzeba przejść przez bramki. Nawet plasitkowego kubka z herbatą nie można wynieść z hali xD Tak samo nie można wejść w bluzie z kapturem. Mowili ze za granica zdarzały się przypadki gdzie ktoś na złość wrzucił komuś
  • Odpowiedz
Jak jesteś ciekawy jak wyglądają posiłki w Amazonie to czytaj jak nie to przewijaj dalej

#gordonpracuje

Ogólnie posiłki są za złotówkę. Jednak przez pierwsze dni były za darmo i były to najlepsze posiłki.

Kuchnia
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GordonFreeman: na dobrą sprawę, to za 1zł nawet dobrych kanapek do pracy nie zrobisz, więc ja bym był bardzo zadowolony, nie ma to jak zjeść coś na ciepło w pracy fizycznej i to jeszcze za symboliczną opłatę :) Podejście do pracowników mają dobre, oby tylko tak zostało
  • Odpowiedz
Dobra to opisze mój pierwszy dzień pracy w Amazonie pod Poznaniem. Gdy jechałem darmowym autobusem który podwozi nas pod same drzwi nie oczekiwałem zbyt wiele zwłaszcza jak na stanowisko zwykłego pracownika magazynowego bo w sumie czego miałem oczekiwać zwykła praca fizyczna. Tak sobie siedziałem i myślałem jak ma to wielkość 13 boisk piłkarskich to musi być ogromne a z drugiej strony jak będę miał chodzić z jednego końca na drugi to chyba padnę na ryj. No i po chwili zaczął wyłaniać się z oddali magazyn i logo Amazon i szczerze? Myślałem że to będzie wyglądało na większe xD ale i tak spoko loko koko. No dobra podjeżdżamy praktycznie pod same wejście a tam duży łuk z balonów nad drzwiami a po bokach rozstawione głośniki i muzyczka (umcyk umcyk taka przyjemna) i pełno jakiś (z tego co się później dowiedziałem kierowników,ternerów głównie zza granicy) ludzi w zielonych kamizelkach którzy biegali z koszyczkami pełnym cukierków widziałem sugusy i zozole ale nie byłem na tyle śmiały żeby wziąć każdemu odmówiłem (podejrzliwy byłem co jeśli nafaszerowane jakimiś specyfikami które mają zmienić mnie w człowieko-robota i spędze swoje marne życie zamknięty raz na zawsze w jakimś magazynie). Ok do rzeczy po wejściu skierowano nas na jedną z kantyn (tych Kantyn jest pełno po całym magazynie) tam każdy stawał do odpowiedniego stanowiska w kolejce po czym dostawał swój identyfikator do tego, bidon na wode,rękawice,koszulkę i kluczyk do szafki. Szafki są strasznie małe ze względu na to że w tej pracy jedyne czym się można ubrudzić to obiadem dlatego nikt się nie przebiera. Później skierowano nas na główną kantynę każdy zajął swoje miejsce i zaczeli roznosić pączki,drożdżówki itp. podszedłem do tego dość podejrzliwie może to ten sam specyfik co miał być w cukierkach hmmm. Każdy wziął sobie herbatę,kawę z automatu (Na wszystkich kantynach stoją darmowe automaty z napojami) No i zaczeła się jakaś tam prezentacja coś tam gadali przedstawiali tych najważniejszych itp itd po około godzinie prezentacji zostaliśmy rozdzieleni na kilka grup i oprowadzani po magazynie dokładnie to po 1/3 magazynu bo tyle jest skończone. Po skończeniu wycieczki udaliśmy się na zajebisty obiad (opisze w innym wpisie). Każdy się najadł napił i zaczeliśmy być znowu dzieleni na grupy i przydzielani do stanowisk na których trenerzy uczyli nas co i jak robić(to opisze też w innym bo troszke beczka) No i na sam koniec podziękowano nam za prace i poszedłem do domu zastanawiając się dlaczego tu jest tak miło i gdzie jest haczyk...

Trochę przydługo to wyszło a i tak opisałem w skrócie jak macie jakieś pytania to dawać. W następnym wpisie zdradzę wam trochę jak się pracuje jaka jest atmosfera itp.

Tag------> #gordonpracuje

#
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GordonFreeman: sam jestem nieufny musi byc jakis haczyk! ale swoja drogą straszne jest to upodlenie jakiego doświadczamy jako pracownicy, ze nawet darmowa herbata bidon na wodę i traktowanie pracownika jak człowieka wzbudza niepokój, bo przecież Janusze biznesu nigdy nie wpadliby na to, zeby dac ludziom wyżywienie i automaty z piciem za darmo ( ok pewnie potrącają z wypłaty, to znaczy stawka w pracy jest niższa niż mogłaby być, ale jak
  • Odpowiedz