Nie mam nic przeciwko, żeby mężczyźni walczyli o swoje prawa, a kobiety o swoje, ale jakieś zasady muszą być zachowane. Jeżeli my kobiety uważamy się za dyskryminowane na wielu płaszczyznach naszego życia, to dlaczego dyskryminujemy mężczyzn??? Mam koleżankę, pracuje jako administrator sieci, praca jej wymaga siedzenia w firmie 24h, ale z jakiś względów, tylko mężczyźni siedzą po nocach, a kobiety od 8 do 17. Zastanawiam to mnie, bo uważam, ze to nie
przypomniało mi się takie cool story - w wieku 19lat wybrałem się do Francji do rodziny na wakacje. Wracając już, kiedy wychodziłem z metra w Paryżu podszedł do mnie ładny różowy pasek, tak 30-35 na oko i mówi, że mi pomoże z walizką (a gabarytowo była spora bo długo siedziałem u tej rodzinki). Ja w szoku a ona łapie za uchwyt i mi pomaga wynieść walizkę na górę (swoją drogą nie było