Muszę powiedzieć, że za każdym razem, gdy coś mówię, a zwłaszcza nagrywam swój głos, to mam wrażenie, że miewam straszne zadyszki, czyli wciągam ustami powietrze, gdy cokolwiek mówię. To wtedy straszliwie głupio brzmi. Do tego, mam dość donośny głos, łatwo się denerwuję i mam tremę za każdym razem, gdy przed publiką mam mówić. Najgorzej jest z angielskim. Mój akcent jest nie najgorszy (kanadyjski z domieszką brytyjskiego), ale te cholerne zadyszki i nerwowy,
Chciałbym wam powiedzieć, że cieszę się ze spotkanie
Chciałabym wam opowiedzieć pewną historię
Chciałbym podziękować wszystkim za życzenia
Po co to chciałbym?
Skoro chcesz to opowiadaj, mów, dziękuj
Cieszę się ze spotkania/Opowiem wam pewną historię/Dziękuję wszystkim za
Czy tego typu przemowy jak Ewy Kopacz muszą zawsze tak wyglądać? Kojarzą mi się z pierwszym odcinkiem Power Rangers jak Zordon rekrutował wojowników:

"Ty jesteś silny i pewny siebie, przydzielam ci tyranozaura"

"Ty jesteś piękna i zwinna będziesz miała pterodaktyla"

"Ty