PROJEKT: Walikoń - dzień 13 (seria II)

Fajne jest obecnie to, że każdy kolejny dzień wyzwania to mój nowy rekord. Tak też stało się dziś. Co jest kluczem do sukcesu? Naprawdę wiele czynników, jak choćby odpowiedni cykl regeneracyjno-masturbacyjny. Mimo to niespodziewanie zapomniałem o jednym...

Dzisiejsze media wpychają seks wszędzie, gdzie się da. Telewizja? Seks! Internet? Seks! Gazety? Seks! Dosłownie seks wypływa dzisiaj na powierzchnie z każdej możliwej szczeliny. Leje się, tryska, a zwykły spierdon - jak ja - nic nie może z tym zrobić.
Jest to frustrujące, że w społeczeństwie, gdzie ludzie częściej się ruchają, niż wydalają mocz (szczególnie #p0lka), ja - przez #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi - nie trzymałem nawet za rękę. Wręcz dziwne jest, iż rodzą się jeszcze ludzie, którzy mają taki problem z grzmocenie się. Można rzec, że nie powinno to się już przytrafiać,
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 13 (seria II)

Fajne jest obecnie to, że każd...

źródło: comment_DVwlZP8Uaj3CVXvxnvcYxhSrWnsZiXNp.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 12 (seria II)

Tak, zaliczyłem. Tak, idę dalej. Nie, nie było łatwo. Tak, były problemy.

Tak bym opisał dzisiejszy dzień. Z jednym zastrzeżeniem. Zaliczyłem kolejny dzień projektu, a nie - tak jak to mają w zwyczaju bananowe Oskarki - płodną Julkę. To oczywiście - jak sami wiecie - skutek mojego #!$%@?, a dokładnie #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi.

Dzisiaj
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 12 (seria II)

Tak, zaliczyłem. Tak, idę dale...

źródło: comment_obEE6CSzCsWm8GMOyCnj8pRX5jadsB0G.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 11 (seria II)

Wszedłem w Challenge bardzo dobrze. Nabuzowany energią, uzyskaną z nagromadzenia nasienia (przypominam, że w czasie przerwy waliłem tylko 1 dziennie), mogłem dzisiaj się wreszcie wyżyć na prąciu. Już w trakcie porannego prysznica (który zajął mi około 25 minut) zwaliłem konia 3 razy. Dzięki temu w ciągu dnia zostało mi jedyne 8. Wykonując akt onanizmu pod prysznicem, zyskuję pewne ułatwienie - wodę. To przez nią, a także żel pod prysznic, ręka bardziej mi się ślizga, co pozwala mi wykonywać szybsze ruchy posuwiste. Oszczędzam wtedy na czasie, co jest niezwykle ważne na tym etapie projektu.

Zacząłem także jeść więcej posiłków, zawierających białko, aby mój organizm nadążał z produkowaniem spermy. Zaopatrzyłem również swój fap-materiał w najświeższe zdjęcia moich płodnych koleżanek ze szkoły, a także filmy pornograficzne, dające mi dodatkowe podniecenie.
Oprócz tego wyliczyłem średnią eksploatacji penisa. W serii I projektu, masturbowałem się średnio 5,5 razy dziennie. W serii II postanowiłem podtrzymać taką średnią, lekko ją podnosząc z czasem. Ten tydzień zawiera jeszcze dwa podejścia, czyli 12 oraz 13 dzień wyzwania. Daje to średnią na poziomie 5,14 zbitych Niemców po hełmie na dzień (11+12+13=36; 36/7=5,14). Wiadomo, że z każdym kolejnym tygodniem średnia będzie się podnosić, ale w pewnym momencie najprawdopodobniej znowu zwolnię tempo i - na przykład - będę planować po 2 podejscia na tydzień.
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 11 (seria II)

Wszedłem w Challenge bardzo do...

źródło: comment_B7SSkR0SwfDlcTYd3uYk9u7ep8l2YE8h.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - antrakt II

Wszystko gotowe. Nowy cykl masturbacyjno-regeneracyjny gotowy. Dodatkowo, dzięki radom niektórych użytkowników, postanowiłem wprowadzić w ten projekt bardziej profesjonalne podejście. Do rzeczy...

Początek kolejnej serii projektu zaplanowałem na poniedziałek. Czemu? Jest to początek nowego tygodnia, więc łatwiej będzie potem robić mi podsumowania tygodnia. Kolejna sprawa odnosi się do częstotliwości, czyli wyżej wymienionego już cyklu masturbacyjno-regeneracyjnego. Następne podejścia - po tym poniedziałkowym - będą pojawiać się co 2-4 dni w zależności od mojej kondycji. Jak wiadomo nowa seria będzie dotyczyć już poziomów 10+, czyli będę musiał zwiększyć wysiłek, a co za tym idzie okres przygotowawczy.

Idąc
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - antrakt II

Wszystko gotowe. Nowy cykl masturbacyjn...

źródło: comment_DQARf6CVV5sejjCGgYSqC5E2ihwt8weh.jpg

Pobierz
@GreatestLoser: ogólnie policzyłem, że w ciągu 10 dni ostatniej serii zwaliłem konia 55 razy, czyli miałem średnią na poziomie 5,5. To oznacza, że jeżeli w ciągu kolejnego tygodnia przejdę 3 poziomy (11+12+13=36) to będę miał podobną średnią (36:7=5,14). Wynika z tego, że będę eksploatował prącie w podobnym stopniu.
  • Odpowiedz
Cieszę się, że uznałeś moje rady za pomocne. Może znajdą się jeszcze jakieś środki farmakologiczne na zwiększenie produkcji nasienia oraz oczywiście coś na erekcję. Zaproponowałbym wielostawowe ćwiczenia siłowe, które też boostują testosteron, ale wtedy ciało potrzebuje energii na regenerację mięśni, co przeszkodziłoby w regeneracji pomasturbacyjnej.
Plan masz ambitny. Spodziewałem się raczej bicia rekordu co tydzień niż kolejnego combo. I trzeba się zastanowić, czy wysiłek związany ze szkołą i krótszy sen nią spowodowany
  • Odpowiedz
PROJEKT: Walikoń - antrakt

Nie jest to jeszcze podsumowanie kolejnego poziomu projektu. Mogę jednak powiedzieć, że prężnie pracuję nad nowym cyklem masturbacyjno-regeneracyjnym i już wkrótce podejmę wyzwanie zwalenia konia 11 razy w ciągu dnia. Jest to kwestia jedynie dopracowania pewnych rzeczy.

Co mnie zdziwiło to fakt, iż ta przerwa, między „seriami” nie jest wcale taka oczywista. Przyzwyczaiłem swoją #!$%@? (nie organizm, jak u normalnych ludzi; to oczywiście konsekwencja #!$%@? w postaci ryjca
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - antrakt

Nie jest to jeszcze podsumowanie kolejnego...

źródło: comment_yvhb1bK5V8FiIljaSqePwFiUPQfuQUJf.jpg

Pobierz
@Przychlast:

To już ten etap, w którym trzeba profesjonalnie podchodzić do sprawy. Oszczędzać spusty, żeby były minimalne jak tylko się da, jak najszybciej doprowadzać do wystrzału. Nadwyżka kaloryczna i dość białka, żeby ten syf produkować. Zimne prysznice na jaja, długi sen, warto byłoby wykorzystać kilka sposobów na poprawę poziomu testosteronu. Suplementacja witaminowo-minerałowa. Uzupełnianie fapfolderów coraz mocniejszymi pornolami, duża różnorodność, może jakiś lubrykant, który z jednej strony ochroni saurona przed otarciami,
  • Odpowiedz
PROJEKT: Walikoń - dzień 10

„To mały krok dla ludzkości, ale wielki dla spierdona” - Przychlast 2019

Kolejna bariera została pokonana, a mój rekord z wakacji przeszedł do historii. Dzisiaj o godzinie DOKŁADNIE 22:07 zwaliłem konia 10 raz w ciągu jednego dnia. Nie tylko jest to okrągła liczba, nie tylko zaliczony kolejny etap projektu. Przede wszystkim jest to wejście na pewnego rodzaju wyżynę, jaką jest to #!$%@? z jakim się zmagam przez #!$%@?ę w jaką zostałem zaklęty już przy porodzie. Jedni ruchają Julki na imprezach, inni biją Niemca po hełmie do utracenia czucia w prąciu. Ja - ze względu na #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi - robię to drugie. Nie jest mi z tym dobrze, ale co innego mogę uczynić?

Strzepanie
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 10

„To mały krok dla ludzkości, ale wielki d...

źródło: comment_x5yURAbLKuS4YjnjLAN5n4WxHHoh6KoV.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 8 (cz.2)

Nadeszła pora na drugą, podsumowującą cześć dzisiejszego etapu projektu. Bez problemu dokończyłem dzisiejsze zadania. Mimo przeciwności losu w postaci uczucia dyskomfortu zmotywowałem się i przeskoczyłem tę przeszkodę.

Pomógł mi w tym fakt, iż dzisiaj piątek. Wyobraziłem sobie siebie, jako Chada 195 cm 11/10, o którym marzą wszystkie #p0lka. Co za tym idzie moja masturbacja to nie był zwykły akt onanizmu. W mojej głowie to był istny kunszt sztuki j*bania. Myśli doprowadziły mnie do stanu, gdzie różowe wręcz BŁAGAŁY o me nasienie. To właśnie było moją motywacją - bardzo pomocne, polecam na przyszłość!
Niestety w rzeczywistości wciąż jestem #!$%@?ą z ryjcem upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi i jedyne co mogę zrobić w tej sytuacji to zbić Niemca po
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 8 (cz.2)

Nadeszła pora na drugą, podsumowują...

źródło: comment_6g3CdcRpU34niiwbJ1HE7SGfY2GcJifc.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 8 (cz.1)

Jestem w trakcie wyzwania. Konia ubiłem już 6 razy. Sytuacja bardzo dobra, bo mam jeszcze ponad 4 godziny, by zaliczyć poziom. Niepokoi mnie jedynie fakt, że trochę zaczynam odczuwać dyskomfort.

Niestety, ale mój plan, opisujący cykl masturbacyjno-regeneracyjny nie jest do końca dopracowany, jeżeli chodzi o bardziej intensywne walenie konia. Myślę, że dam radę dociągnąć do dnia 10 w fap-streaku (po to by jak najszybciej pobić mój rekord życiowy - 9 aktów onanizmu jednego dnia), jednakże będę musiał po nim zrobić sobie pierwszą przerwę, podczas której po pierwsze zregeneruję prącie, a po drugie pomyśle o udoskonaleniu cyklu masturbacyjno-regeneracyjnego.

To
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 8 (cz.1)

Jestem w trakcie wyzwania. Konia ub...

źródło: comment_IG8JvMo8MiO4CD92Z5ET3PFHlbPMedos.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 7

No powiem wam, że dzisiaj nastąpił pierwszy raz moment, w którym musiałem trochę nadwyrężyć swoje #!$%@? i zawalczyć, by zaliczyć kolejny dzień. Na szczęście lata praktyki, nie przytulania, nie trzymania za rękę - przez ryjec upośledzonego goryla i elfa oraz głos jakbym miał penisa w buzi - dały o sobie znać.

Nie mogę również zapomnieć o pracy, jaką wykonują płodne Julki z mojej szkoły. To one nieświadomie
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 7

No powiem wam, że dzisiaj nastąpił pierwsz...

źródło: comment_rBWmSlhmvB8SpAoOb8OD8ZVEEVq1CXiF.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 6

Dzisiaj wydarzyło się coś niezwykłego! Ci którzy obserwują ten projekt wiedzą, iż zaczynam wchodzić na trochę wyższy stopień trudności. Dzisiaj musiałem zaliczyć akt masturbacji 6 razy. Od razu dodam, że udało mi się to zrobić. Jednakże - mimo moich wcześniejszych obaw - poszło mi to nadzwyczaj gładko. Czemu?

Od paru tygodni w szkole obserwuje pewną płodną Julkę, do której następnie wale pamięciówy. Jako, że przegrałem życie przez
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 6

Dzisiaj wydarzyło się coś niezwykłego! Ci ...

źródło: comment_6gJ876tlxYvVf1Oq0RTqEB5FzCr4ACJU.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 5

Przyznam szczerze, że bałem się dzisiejszego dnia. Jak wiecie, wczoraj normictwo próbowało pozbawić mnie zaliczenia poziomu, a także zaburzyło mój cykl masturbacyjno-regeneracyjny. Mimo to nie poddałem się. Lata życia w #!$%@? w postaci ryjca upośledzonego goryla i elfa oraz głosu, jakbym miał penisa w buzi nauczyły mnie sztuki onanizmu (nigdy nie trzymałem za rękę) i - jak widać - procentuje to na przyszłość.

Dzisiaj mimo ewidentnie gorszego
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 5

Przyznam szczerze, że bałem się dzisiejsze...

źródło: comment_NzCYjLTNznfPwLTzJ4YlJqkQymCmE398.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 4

Na samym początku przepraszam za opóźnienia w opublikowaniu kolejnej części projektu. Wynika to z dość prozaicznych przyczyn.

Otóż - już dzisiaj sprawy miały się lekko skomplikować. Tak jak podejrzewałem, tak się stało. Mówiłem bowiem wczoraj, że będę musiał łączyć projekt ze szkolnym przegrywaniem w życie. Z tego powodu wymyśliłem, że aby utrzymać penisa w jak najlepszym stanie, będę musiał cześć wyzwania zaliczać już w szkole.
Miało to wyglądać w następujący sposób:
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 4

Na samym początku przepraszam za opóźnieni...

źródło: comment_0yuWRuXzDXc1QgHZ7jz4nVtWnne8thA1.jpg

Pobierz
PROJEKT: Walikoń - dzień 3

Za mną już 3 dzień wyzwania. Być może nie było to już takie łatwe, jak wczoraj, jednak nadal nie sprawia mi problemów.

Jednakże powoli będą zaczynały się schody. Już jutro podejmę się zaliczenia dnia 4. Biorąc pod uwagę to, że będę w szkole, być może będę zobligowany do „wystrzelenia” raz, czy dwa w szkolnym kiblu. To wszystko po to, by wracając do domu, mieć jak najmniej do
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 3

Za mną już 3 dzień wyzwania. Być może nie ...

źródło: comment_hHoMoLjPD1PW9soBrvxDMzJNhm8DETKR.jpg

Pobierz
@Przychlast: tak jak myślałem, póki co to tylko formalność. nie mogę doczekać się gdy wejdziesz na poziom 8+ gdzie będziemy świadkami, jak w imię swojego #!$%@? pokonujesz własne słabości i toczysz bój z samym sobą. trzymaj się, ja z kolei dziś przerwa od masturbacji
  • Odpowiedz
@Przychlast: rozegrałeś to dobrze taktycznie, jeśli o godzinie 11:29 masz już dwa zbicia konia na koncie. szybciej wykonasz zadanie = penis ma więcej czasu na zregenerowanie się i istnieje większa szansa, że podołasz podczas następnego dnia. nigdy się nie poddawaj
  • Odpowiedz
Dzisiaj jak wiecie rozpocząłem PROJEKT: Walikoń. Zobaczymy, jak to będzie dalej, ale na razie oczywiście bez problemów. Można powiedzieć, że to była formalność. Konia zwaliłem lekko po godzinie 00:00. Tak zdecydowaliście w ankiecie, jaką opublikowałem wcześniej.

Planuje na razie relacjonować moje poczynania, ale z biegiem dni, będę opisywać tylko te najważniejsze momenty projektu.
Dla tych, którzy nie wiedzą o czym piszę:
https://www.wykop.pl/wpis/45017735/dzisiaj-halloween-co-oznacza-ze-zegnamy-pazdzierni/
#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #tfwnogf
@Przychlast:
Szanowny Panie,

niestety, ale Pański obecny "projekt" nie przyniesie Panu żadnych większych pozytywnych skutków niż krótkotrwała przyjemność. Może lepiej byłoby, gdyby rozpoczął Pan projekt #wygryw ? Polegałby on na tym, że udałby się Pan do psychologa, zacząłby Pan uprawiać jakiś sport, znalazłby Pan sobie hobby, zacząłby Pan zdrowo odżywiać się, częściej uczęszczałby Pan na wydarzenia kulturalne...

Z poważaniem
Uczony Intelektualny
  • Odpowiedz