Wpis z mikrobloga

PROJEKT: Walikoń - dzień 3

Za mną już 3 dzień wyzwania. Być może nie było to już takie łatwe, jak wczoraj, jednak nadal nie sprawia mi problemów.

Jednakże powoli będą zaczynały się schody. Już jutro podejmę się zaliczenia dnia 4. Biorąc pod uwagę to, że będę w szkole, być może będę zobligowany do „wystrzelenia” raz, czy dwa w szkolnym kiblu. To wszystko po to, by wracając do domu, mieć jak najmniej do dokończenia i w ten sposób uzyskać jeszcze sporo czasu na regenerację prącia.
#przegryw #stulejacontent ##!$%@? #tfwnogf #projektwalikon
Przychlast - PROJEKT: Walikoń - dzień 3

Za mną już 3 dzień wyzwania. Być może nie ...

źródło: comment_hHoMoLjPD1PW9soBrvxDMzJNhm8DETKR.jpg

Pobierz
  • 17
@RETROWIRUS: pisze przede wszystkim dla siebie. Opinia mnie mało interesuje. Gdybym zaczął wklejać zdjęcia spustów to prawdopodobnie szybko dostałbym bana ze względu na fale zgłoszeń ze strony discordów. Tłumaczyłem to na wstępie wyzwania.
@Przychlast: czyli dzień trwa od północy do północy. W takiej sytuacji ostatniego dnia challengu trzeba by było w ogóle nie spać i walić konia mniej więcej do 15 minut. Co już samo w sobie wydaje mi się niemożliwe. Czasami waliłem konia takimi "seriami" ale zanim zregeneruje się jakakolwiek chęć do walenia mija przeważnie z 20-25 minut. Dlatego uważam że ten challenge byłby możliwy gdyby trwał może z 50 dni, ale na
@stjust: przede wszystkim, każdy jest trochę inny i potrzebuje różnych przerw - czasami dłuższych, czasami krótszych. Przed wyzwaniem radzę trochę potestować, aby potem dobrać odpowiedni system.

Obecnie wystarczają mi godzinne przerwy tak na spokojnie, chociaż pewnie mógłbym to robić z większą intensywnością. Jednakże póki nie jest to konieczne nie nadwyrężam się niepotrzebnie.