Chciałbym coś wyznać i przeprosić. Kupiłem w 2013 roku SimCity, grało mi się przyjemnie, gra wyglądała ładnie, fajna dla oka, jak simsy ale w budownie miast. Miałem wrażenie, że jest ułomna względem SimCity4 ale to pewnie zadziała nostalgia. Później wyszło jakieś bzdurne Cities Skylines, jakiejś mniejszej firmy, wiadomo że bez podjazdu do ea. 3 lata mineły, z nudów kupiłem i oł maj god, to jest najcudowniejsza gra jaka wyszła. Nie rozumiem zależności