Jedno zdjęcie, dwa torowe potwory i razem jakieś 2,4 tysiąca koni mechanicznych: Porsche 917/30 z 1973 roku, który dominował w Canadian-American Challenge Cup oraz specjalny, tegoroczny Porsche 919 Hybrid Evo, który wyewoluował z prototypu klasy LMP1 i który nie zalicza się do żadnej serii wyścigowej. Ten pierwszy napędzany jest podwójnie turbodoładowanym V12 o pojemności 5,4 litra, którego moc sięgała co najmniej 1100 KM i pozwalała na rozpędzenie się do ponad 400
źródło: comment_UAOct1T9fGkkRumFkDcdtRQhHlt7KoEA.jpg
Porsche 919 Hybrid trzeciej generacji. To tegoroczny zwycięzca 24-godzinnego wyścigu Le Mans, który zakończył się dramatem Toyoty oraz zdobywca tytułów mistrzowskich, producentów i kierowców, w serii World Endurance Championship. Sezon 2016 był trzecim rokiem startów prototypu 919, który jest stale udoskonalany i modyfikowany zgodnie z niewielkimi zmianami w regulaminie klasy Le Mans Prototype 1. W minionym sezonie przepisy ograniczyły maksymalną moc maszyny do okolic 900 KM (rok wcześniej miała nawet tysiąc konic)
źródło: comment_EDBUfZwDqoHmustzZUVTSulR5OP6GZhV.jpg
Porsche 919 Hybrid - prototyp klasy LMP1, który w ubiegłym roku dał Porsche siedemnastą wygraną w 24-godzinnym wyścigu Le Mans (licząc samochody Porsche i samochody napędzane silnikami Porsche). To najbardziej zaawansowany technologicznie samochód w historii marki. Na pokładzie mamy benzynowe, turbodoładowane V4 o pojemności dwóch litrów i mocy ponad 500 KM, silnik elektryczny na przedniej osi, litowo-jonowe baterie, system odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania i system odzyskiwania energii cieplnej ze spalin. W
źródło: comment_aNJOEL4I2h0urjYzDk59KR33TUrS89Pg.jpg