@88chaos-STAR: O Archiwum X trochę słyszałem. Szanuję, robią dobrą robotę.
Ale błędami w sztuce lekarskiej w stylu ucięcie palca noworodkowi przy cesarce się nie zajmują. I takie zdarzenia zazwyczaj nie wiążą się dla lekarzy z żadnymi konsekwencjami. Nie podoba mi się to. ()
  • Odpowiedz
Co za patola w polskich szpitalach.

Ale zacznę od początku kilka dni temu dostałem silnego ataku nerki, po paru godzinach męczarni pojechałem na izbę przyjęć dostałem zastrzyk i ból przeszedł, oczywiście następnego dnia do lekarza rodzinnego. Wszystkie badania i wgl. W niedzielę budzę się z silnym bólem, od razu na izbę ale tylko pocałowałem klamkę, mocno wkurzony wróciłem z bólem. Lecz chcąc nie chcąc pojechałem po raz kolejny na izbę, w końcu ktoś był. Dostałem zastrzyk i niby ból przeszedł. Dzisiaj kolejna wizyta u lekarza na USG. Lekarka po obejrzeniu mojej nerki stwierdziła że najlepiej będzie jak udam się do szpitala. I po raz kolejny chcąc czy nie chcąc zapakowałem się w samochód i wyruszyłem w 60 km podróż na oddział urologiczny czy jakoś tak. Gdy już dotarłem na miejsce i dowiedzeniu się gdzie takowy oddział znajduje się, pomaszerowałem sobie. Oczywiście zostałem tak pokierowany że zgubiłem się, ale jakimś cudem znalazłem oddział i pokój lekarzy. Zapukałem do drzwi, i grzecznie zapytałem czy można, Pani pielęgniarka poprosiła mnie do swojego biurka. Podałem jej swoje wyniki i skierowanie. I tu zaczyna się krótka ale bardzo zaskakująca rozmowa
Pielęgniarka: ale przecież ma pan śledzionę powiększoną, to na Chirurgie trzeba iść
Ja : (w myślach mówię sobie WTF jaka śledziona ??) ale grzecznie powiedziałem że to nerka
Pani pielęgniarka wskazuje mi palcem na doktora. Na tym nasza rozmowa się kończy.
  • Odpowiedz