@siemankooo: P--o bezalkoholowe nie ma alkoholu więc nie rozumiem w czym problem a ponadto zawiera ono sporo witamin i jest doskonałym izotonikiem.
Skończmy z gadaniem, że p--o to p--o bo to g---o prawda.
P--o bezalkoholowe jest zdrowsze niż energol.
  • Odpowiedz
@dwie_szopy_jackson: Zaraz odpali się zlot fanów Harnolda xD

Opinia kompletnie z dupska. Są gorsze i lepsze wybicia, są gorsze i lepsze browary, są wreszcie gorsze i lepsze koncerniaki.

Jak ktoś kupuje bez żadnego rozeznania byle crapa "kraftowego" to nie ma się czemu
  • Odpowiedz
@dwie_szopy_jackson: W-------ą mnie już tacy piwosze-neofici, co to k---a całe życie walili harnasie za 1,99 i inne tatry, a teraz nagle koneserzy piw kraftowych.

Pół biedy, jak ustawiasz się na p--o w plenerze. Teraz każdy monopolowy musi mieć w lodówkach jakieś ciachany palone, kormorany niskosłodzone i inne żywe bezglutenowe, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje d--y. Ale nie daj boże kup sobie p--o jakiegoś większego browaru. Nie mówię to o obiektywnie hujowych harnasiach, żubrach czy innych tyskich, ale normalnych piwkach typu perła czy Łomża, co to przyjemnie obalić latem bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

- hurrr durrr co ty pijesz, koncernowe siki, j---e tekturo, za tyle samo mogłeś mieć ekokraftowy CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze butelke po
  • Odpowiedz
@pestis: Imperial IPA się zepsuł jak zaczęli do niego dosypywać cukru. Roczniki 2022 były nawet niezłe, ale tych z 2023 roku już nawet na leżak nie kupuję, bo są mało nachmielone i walą bimbrem przez ten cukier.

I mówię to jako fan browaru Fortuna. Choć ostatnio nawet Fortuna Czarne zepsuli przez obniżanie ekstraktu ( ͡° ʖ̯ ͡°).
  • Odpowiedz
Ale tak szczerze, piliście jakiekolwiek alko w ten weekend? (Liczmy pt. wieczór, sobota, niedziela, bez względu na to czy była okazja czy nie, czy w domu czy poza).

Ostatnio zmarł mi teść, miażdżyca, udar, niestety jakaś jego wewnętrzna samotność mimo naszych częstych kontaktów doprowadziła też do nadużywania alko i dalszej degradacji zdrowia. No i nie ma chłopa.
My z żoną od jakichś 1.5 msc. bierzemy adaptogeny, nie wiem na ile na pewno one działają, ale postanowiliśmy nie pić z nimi alko (wcześniej piwko, winko, czasem drink) wpadały co kilka dni, a nawet bardzo często jakieś bezalkoholowe ale jakiś taki zwyczaj mieliśmy żeby coś sączyć wieczorkiem). Ostatnio już niemalże zero (nie licząc tego weekendu bo już żonie smutek dokuczał i miała różne głupie myśli i pomyślałem że musimy chyba wypić razem jakaś nalewkę żeby się odstresowała, wyluzowała... a w końcu tylko ja wypiłem dwa kielichy tej nalewki).
W każdym razie jest mi z tym zajebiście, że tego nie ma tyle co kiedyś, choć kiedyś i tak nie było dużo.

(Te

Było coś pite w weekend?

  • Mirabelka - tak 4.4% (7)
  • Mirek - tak 36.9% (59)
  • Mirabelka - nie 5.0% (8)
  • Mirek - nie 53.8% (86)

Oddanych głosów: 160

  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach