#dentysta #piaskowanie #niepolecam

Dwa miesiące temu poszedłem sobie usunąć kamień nazębny. Zawsze miałem robione to taką szczoteczką specjalną i nigdy nie było problemów, a po tym zęby bielutkie były (bo ogólnie dbam o zęby i też za dużo kamienia nie mam, sam osad - każdy dentysta mi to mówił), ale ostatnio mi zrobili piaskowanie. Nigdy wcześniej nie miałem robionego, dentystka poleciła, więc "dobra" mówię.

I teraz muszę zrobić trzy zęby, bo na
@pococimojlogin: LOL. Uwielbiam te "teorie" pacjentów na temat tego od czego im się zrobiła próchnica. Szczerze wątpię w to, że od piaskowania. Być może po scalingu ci się odsłoniły jakieś ubytki, których wcześniej nie było widać, bo były zakryte kamieniem.

Pokaż mi te źródła, które mówią o uszkodzeniu szkliwa przez piaskowanie.
@pococimojlogin:

No widzisz, czyli ryzyko jednak jest.


Źle się wyraziłem. Jest ryzyko uszkodzenia szkliwa przy scalingu np. spowodowanego zbyt dużą mocą scalera ustawionego pod kątem prostym do szkliwa. Nie wiem natomiast co musiałoby się stać, żeby uszkodzić szkliwo przy piaskowaniu.

Opinie ludzi na forach najczęściej nie mają pokrycia w faktach. Codziennie słyszę przedziwne teorie na temat tego, dlaczego pacjent ma próchnicę - od złej pasty, poprzez ciążę, karmienie piersią na złych