Mam przegrane w personie 3 z 30 godzin i szczerze mówiąc się męczę. Skończę grę ale średnio mi ona podchodzi.
Social linki w 3 to taki symulator psychopaty, musisz mówić ludziom co chcą usłyszeć. Niektóre postacie są naprawdę podłe jak na przykład przedsiębiorca z arkany "diabeł" i twoja rola sprowadza się do przytakiwania. Historie postaci są też miałkie dość.
Pacing gry jest naprawdę skopany, główna fabuła przez 80% czasu stoi w miejscu,
Social linki w 3 to taki symulator psychopaty, musisz mówić ludziom co chcą usłyszeć. Niektóre postacie są naprawdę podłe jak na przykład przedsiębiorca z arkany "diabeł" i twoja rola sprowadza się do przytakiwania. Historie postaci są też miałkie dość.
Pacing gry jest naprawdę skopany, główna fabuła przez 80% czasu stoi w miejscu,
Grę właśnie ukończyłem (P3R) i ostatnie dwa miesiące są bardzo ... dobre. Niestety reszta gry to jak pisałem tutaj: https://wykop.pl/wpis/74983173/mam-przegrane-w-personie-3-z-30-godzin-i-szczerze-
Naprawdę mam mieszane uczucia, czy warto przemęczyć się 30 godzin dla ostatnich 10 fajnych?
Ogólnie bałem się że przez speedranowanie lochów będę niedolevelowany ale spokojnie będąc na poziomie +- 80 pokonałem finałowy boss rush.
Sam nie wiem no. Końcówka 3 jest naprawdę dobra, szkoda, że reszta gry taka nie
Social Linki czy członkowie ekipy wypadają najgorzej właśnie w trójce. Gdzie w piątce z chęcią czytałem wszystko praktycznie.
Szkoda, że w remake nie skrócili gry,