Stało się - Google na prośbę przemysłu praw autorskich zaczyna mocno obniżać w wynikach wyszukiwania pozycję stron oferujących "nieautoryzowane materiały chronione prawem autorskim".Youtube (właśność Google) jako największy zbiór treści pirackich pozostanie nietykalny.(?)

Pojawiła się dość wiarygodnie wyglądająca oferta sprzedaży hasha hasła oraz adresu email dowolnego konta na peb.pl. Można zastanawiać się, czy faktycznie doszło do wycieku, ale i tak warto zmienić hasło, na wszelki wypadek.

"Zabezpieczenia" nie da się ominąć.

Wyniki badań Internetu - ot taka ściągawka dla ściągających w ramach dnia walki z SOPĄ i PIPĄ. Btw.: ciekawe, czy za PIPĘ będzie leciało się w rankingu -w końcu toż to słowo zakrawające o wulgaryzm ;)

Na pebie zawsze coś mądrego można znaleźć :)

Wielu użytkowników znanego forum peb.pl będzie się dziś zastanawiac co się stało ze stroną. Prawdopodobnie w krótkim czasie wszystko wróci do normy.

Nie trzeba nic opisywać :)

Czy takie akcje w przypadku piractwa książkowego mają sens? Przecież to tak samo, albo bardzo podobnie jak z muzyką... ja to co jest w e-wydaniu kupuje bo taniej. Zdarzało mi się też coś ściągać z sieci żeby zobaczyć czy warto kupić książkę papierową...