Budzisz się rano i masz moce jak superman, mija kilka dni w których zdajesz sobię z tego sprawę... np. miażdżąc dłoń koledzę przy zwykłym przywitaniu czy kiedy chciałeś wskoczyć po schodach szybciej w------o ciebie przes sufit w bloku 40 piętrowym i wylądowałeś w indiach.... co byś zrobił jako pierwsze kiedy już zdasz sobię sprawę że jesteś człowiekiem ze stali i nikt ci nie fiknie? #opowiescizkrypty #gownowpis
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W wczesnych latach 2000 leciał w #tv taki serial/program o jakichś strasznych historiach w stylu #opowiescizkrypty które lektor zapowiadał słowami „Opowiem wam historię, która przydarzyła się znajomemu mojego znajomego…”. Pamięta ktoś co to mogło być? Otaguje jeszcze #90s
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Eeeeeee...
Piąta rano, idę wynieść smieci (10 piętrowy blok), otwieram drzwi (bo są na klucz), a tam... sąsiadka grzebie coś z siatami i taka zdezorientowana do mnie

Proszę, proszę, już wolne

XD

Tak
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja to mam takiego pecha, ze moj pobyt u rodzicow na wsi zawsze zbiega sie z jakimis uroczystosciami koscielnymi, jak nie 400-lecie parafii to 250lecie istnienia plebanii albo Tournee kopii Obrazu Matki Boskiej Czestochowskiej w powiecie co ma miejsce raz na 50 lat. Tym razem trafilem na rekolekcje i misje swiete, odbywajace sie raz na 9 lat. Wygonila mnie mama razu pewnego na jedna z takich swiatlych prelekcji, prowadzonych przez ksiedza misjonarza,
teflonzpatelnimismakuje - Ja to mam takiego pecha, ze moj pobyt u rodzicow na wsi zaw...

źródło: comment_8h26jslCWBj3AtHkoclCxOKhrDvWK4DV.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ciąg dalszy.

Początkowo myśląc, że to słaby żart, zacząłem gadkę. Oczywiście z zerowym skutkiem. Gość wpatrywał się w sufit mamrocząc coś pod nosem. Wyglądał na bardziej przybitego ode mnie. Leżałem więc pod kocem rozmyślając nad tym za co mogli go tutaj wsadzić i co dzieję się w jego głowie. Doszedłem do wniosku, że nie wytrzymałbym w takim miejscu nawet tygodnia. Brak bodźców zewnętrznym to paradoksalnie jedna z największym tortur. W końcu udało mi się zasnąć. O poranku huk drzwi znów zakłócił eteryczną ciszę - nadszedł czas śniadania. Składało się ono z trzech kromek chleba, kuli mięsa, która przypominała zmielone zwłoki, kawałka masła, oraz jednego, podkreślam JEDNEGO plasterka zielonego ogórka. W końcu przyszła wyczekiwana chwila. Śledczy zabrali mnie z tego bezdusznego miejsca.

O dziwo, po nocy spędzonej w areszcie wszyscy zdawali się być niesamowicie mili i wyrozumiali. Najwyraźniej prokurator doszedł do słusznych wniosków - wszyscy jesteśmy niewinni, a jedynym powodem naszej nocki na dołku była jego nadgorliwość, bądź po prostu dojście do błędnych konkluzji. Nic dziwnego, w końcu nasz zmarły przyjaciel w momencie przyjazdu policji był delikatnie poobijany, związany - współlokatorzy musieli się bronić, aby nie zrobił im krzywdy. Ubrania, które były poplamione krwią zostały wyprane - w końcu brudne rzeczy należy wyprać, prawda? Nóż został wymyty i schowany do schowka na noże - współlokatorka wiedziała, że to mój ulubiony nóż szefa kuchni, który dostałem w prezencie. Nie chciała abym się denerwował, jak to miewałem w zwyczaju, gdy ktoś go ruszał. W całym tym amoku racjonalizmu, stworzyliśmy scenkę, która wyglądała jak podręcznikowe zabójstwo z próbą zatarcia śladów. Do tego ja śpiący jak kamień, niesłyszący szamotaniny to której doszło, mogłem wydawać się osobą kluczową w całym tym zamieszaniu. W drodzę powrotnej na komendę kryminalni rozmawiali ze mną o podziemnej scenie muzyki z mojego miasta, The Beatles i ich transformacji stylu na Abbey Road, która ewidentnie spowodowana była zażywaniem dużej ilości LSD 25, pogodzie, oraz o niespełnionym pragnieniu życia w latach 70. Byli bardzo przyjaźni ja w końcu mogłem dać upustw swojemu gadulstwu. Był to gigantyczny dysonans poznawczy w kontekście poprzednich doświadczeń. Traktowali mnie jak człowieka.

Na
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak sobie czytam po latach "Opowieści z Krypty" młodego Beksińskiego publikowane na łamach Teraz Rock i powiem wam że gdyby nie popełnił samobója oraz lubił komputery to świetnie odnalazłby się na tym portalu.

Krótko mówiąc, kobieta = klopoty + strata pieniędzy. A najlepszym przyjacielem człowieka jest telewizor, dzięki któremu można sobie oglądać bajki o wielkiej, wiecznej i wzajemnej miłości. W realnym świecie należy zachować ostrożność jak w dżungli. W utworze Incubus Fish
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@crimsontides: Pytałem serio bo ja nie mam pamięci do aktorów, a co dopiero do reżyserów, ale coś mi się kołatało w głowie, że już o nim słyszałem. Chwilę temu sprawdziłem wikipedię.

Także ten powrót to chyba nie jest dobra wiadomość. xD
  • Odpowiedz
@Wiedmolol: Wayward Pines mi się bardzo podobało. Co prawda był tam producentem i sam wyreżyserował tylko 1 odcinek, ale z tego co czytałem miał duży wpływ na proces powstawania produkcji. "Szósty Zmysł" to przecież film-legenda. "Niezniszczalny" też z Brucem Willisem i dodatkowo z Samuelem. L. Jacksonem to też obraz którego nie zapomnę, mimo mieszanych opinii. "Znaki" i "Osada" zawsze będą kwestią dyskusyjną, ale ja jestem z tych, którzy będą bronić
  • Odpowiedz
Moja niespełna pięcioletnia córka lunatykuje. Nie zdarza się to często, ale jednak. Żona zastała ją już w środku nocy, stojącą przed otwartą lodówką. Ja kilka razy spotkałem się z nią w przedpokoju. Zapytana co robi zwykle bez słowa wraca do swojego łóżka. Opisywane sytuacje są raczej zabawne, ale raz przestraszyła mnie nie na żarty.

Obudziłem się w środku nocy, otworzyłem oczy i w drzwiach naszej sypialni zauważyłem drobną postać. Długa piżamka sięgająca
podobnomialemmultikonta - Moja niespełna pięcioletnia córka lunatykuje. Nie zdarza si...

źródło: comment_Mut0KpjrXRTf4VKTkyKrZpnSew2gbG2b.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@podobno_mialem_multikonta: Sam czasami lunatykuje. Kiedyś stałem przy łóżku Mamy i chciałem, żeby sprawdziła mi książki :) Stałem i prosiłem ją o to przez kilka dobrych minut. Często mi się zdarza chodzić bez celu po mieszkaniu, ale domownicy już wiedzą i mi nie przeszkadzają. O ile kilo zrobiłeś się lżejszy?
  • Odpowiedz
Witajcie,

Od pewnego czasu szukam pewnego odcinka z cyklu "OPOWIEŚCI Z KRYPTY".
Chłopczyk kupuje w antykwariacie(?) lalke, nie pamietam czy byla ona porcelanowa czy tez moja wyobraznia tak ja zapamietala.
Lalka ta byla opetana, kradla dusze ludzkie. Mam w glowie jedna scene- burza z piorunami, lalka siedzi na polce z zabawkami z jej oczu splywaja strozki krwi. Pamietam, ze lalka ta chciala "odebrac" zycie nauczycielce tego chlopca.

Tak,
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach