Reportaż z wystawy oświęcimskiej zorganizowanej dla byłych więźniów z całej Europy niecały rok po zakończeniu wojny.

Bierzemy do ręki album oświęcimski, eksponat wystawy zorganizowanej w Krakowie przez okręgową komisję badania zbrodni niemieckich. Kobiety-szkielety o ciałach zniekształconych, zmasakrowanych. Kościec bez mięśni. Zamiast piersi dwie potworne rany. Młode twarze naznaczone przerażeniem, niemal obłędem. Potworne poniżenie ludzkie wydziera z tych twarzy. A jeszcze większe poniżenie jest w samych sprawcach. Jakiż porworny policzek dla dwudziestu wieków
Moja prababcia od strony mamy przeżyła 10 miesięcy w niemieckim obozie koncentracyjnym Ravensbrück, miała wtedy 18lat. Planuje odszukać zapiski prababci, z tego co wiem trochę pisała, trochę rozmawiała z jakimś historykiem do którego tez będę chciał dotrzeć.

Znam tylko jedną historie opowiedziana przez prababcie:
Obok obozu byla fabryka bomb do której razem z innymi kobietami została wysłana do pracy, ze względu na małe dłonie pracowała przy montażu zapalników.
Parę dni wcześniej do