Aktywne Wpisy
![Opas](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Opas_KV0O7WmYTR,q60.jpg)
Opas +458
Niektórzy przeżywają jak odchodzi ich pies czy kot, a ja… przeżywam króla mojego akwarium Suma. Wczoraj zauważyłem że on trafił tęczowym mostem do krainy Posejdona. Był ze mną 28 lat…, dostałem go w pierwszej lub drugiej klasie podstawówki, przeżył kilka wyskoków, podsuszeń, pogryzienie przez pierwszego psa, błędy akwarystyczne, choroby, nawet wakacje u babci. Śmiałem się że córka w spadku go odziedziczy, ale nie będzie jej to dane :( W trakcie ostatniego serwisu
![Opas - Niektórzy przeżywają jak odchodzi ich pies czy kot, a ja… przeżywam króla moje...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/d788a60d8737a2becfa1bd984c7458f594f6bdecbf9bd97f4668e68131abc343,w150.jpg?author=Opas&auth=6e820f0af6d70288eedf9f0ed8b4fb9a)
źródło: IMG_1164
Pobierz![mickpl](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e8a8471ee0ef9099b528719cfb0a12bfb11959242b197c0a5ccb8689ed0e1cc8,q60.jpg)
mickpl +305
Chętnie bym posluchał od jakiegoś insidera jak to konkretnie się stało, że 0% popiera KO, PSL, Lewica, PiS - a protestuje pół Internetu XD Jakie tam są rozdania, o co konkretnie chodzi. Przecież logiki w tym nie ma żadnej. Ludzie przecież nie chcą tych dopłat, a najgłośniej przekonują, że nie no som potrzebne albo ludzie z branży, albo jakieś nosacze które już się załadowały i nie chcą, aby ceny pospadały.
#nieruchomosci #
#nieruchomosci #
Bierzemy do ręki album oświęcimski, eksponat wystawy zorganizowanej w Krakowie przez okręgową komisję badania zbrodni niemieckich. Kobiety-szkielety o ciałach zniekształconych, zmasakrowanych. Kościec bez mięśni. Zamiast piersi dwie potworne rany. Młode twarze naznaczone przerażeniem, niemal obłędem. Potworne poniżenie ludzkie wydziera z tych twarzy. A jeszcze większe poniżenie jest w samych sprawcach. Jakiż porworny policzek dla dwudziestu wieków kultury chrześcijańskiej.
Albo ta mała szubienica, zabawka dla niemieckich dzieci wykonana w katowickim warsztacie, aby mogły bawić się w egzekucje. Mały model, dziecinne narzędzie do zadawania tortur. Od razu staje przed oczami muzeum tortur średniowiecznych w Norymberdze. Jakże wielkiego postępu dokonała nauka torturowania drugiego człowieka od tamtych czasów. Kiedy obecnie w Warszawie i Krakowie przebywają delegacje byłych więźniów obozów koncentracyjnych, Norymberga jest miejscem sądzenia twórców tych piekielnych miejsc. Jakakolwiek będzie zasądzona kara, będzie i tak nieproporcjonalna do zbrodni, które popełnili.
Patrzymy na Francuzów, Norwegów, Włochów, Holendrów, Hiszpanów zmieszanych z żydami i Polakami. To nie są obcy dla siebie ludzie, to wielka rodzina, którą scementował ból, której pozwolił przetrwać hart ducha.
Członek delegacji holenderskiej Bakker spotkał tutaj swych polskich współtowarzyszy obozowych. W Ravensbruck Polacy i Holendrzy byli najbardziej prześladowani. Luksemburczyk Robert Krieps mówi już trochę po polsku. Nauczyli go tego towarzysze z obozu.
"Wie pan, gdy jechaliśmy przez Piotrków, mignęła mi za szybą postać kolegi z obozu w Dachau, Lewandowicza, pomachałem mu, jestem ciekaw, czy mnie zauważył?"
Francuz Fourche przeglądając jedną z wystawionych tutaj ksiąg obozowych Oświęcimia znajduje swój numer więzienny: 159620.
Jutro będą w Oświęcimiu, tam będą szukać miejsc, gdzie dzielili się "zorganizowanym" chlebem, gdzie też wspólnie dzielili ból podczas strażniczych "bitek". Będą i tacy, którzy spojrzą w dal za prochami najbliższych, które użyźniły okoliczne ziemie.
Jest w tym muzeum zbrodni niemieckiej urna z ludzkimi prochami. Urna taka kosztowała 400 marek. Obok leżą krążki z numerami, krążki śmierci. Patrzymy na numer. 5397. To jeszcze pierwsze dni Oświęcimia, gdy zadawano sobie trud zawiadamiania rodzin o zgonach i wysyłania urn z prochami. Po otwarciu ukazuje się nam ludzka szczęka. I popioły.
A oto korespondencja oświęcimska. Deska z ostatnim listem skazanego na śmierć. Ślązak z Rybnika pisał niewprawną ręką:
"Karol Jura z Rybnika, skazany przez Standgericht 31 października 1944, proszę o łaskawe zawiadomienie rodziny i mojej ukochanej żony, Bronisławy. Kolego o szlachetnym sercu, o ile będziesz mógł, daj znać do domu". Karolu Juro, może to twoje prochy spoczywają w tej urnie? Może to twój pasiak rozciąga się na tym drewnianym koźle, na którym chłostano więźniów oświęcimskich?
Precyzyjne plany krematoriów, o których budowie mówiły dokładnie instrukcje nadsyłane z centrali. Przeglądamy księgę śmierci, Totenbuch. Bardzo wiele nazwisk żydowskich, przy każdym z nich jakby dla ironii słowo "entlassen" - zwolniony. Tak, śmierć oznaczała wtedy zwolnienie od mąk, które przynosiły kolejne godziny, dni, miesiące. Gdzieniegdzie tylko krzyżyk oznaczający śmierć, do której urzędowo się przyznano. Rejestry robione są starannie, metodycznie, z niemiecką dokładnością. Rejestr dokonanych zbrodni.
Dalej ukazane są zdjęcia, kilkadziesiąt sztuk ukazujących odwiedziny Himmlera w dniu 18 lutego 1942 roku.
Inne fotografie z kolei to dokumentacja eksperymentów medycznych dokonywanych na więźniach. Oto fotografia zastrzyku B/f. A obok zdjęcie przedstawiające reakcję na zastrzyk 7 dni później.
Byli więźniowie przyglądają się bacznie eksponatom,badają plany. Odszukują bloki, w których spędzili miesiące, a nawet lata. Poznają miejsca kaźni, budzą się widma przeszłości. To dopiero wstęp, odblask tego, co zobaczą w Oświęcimiu.
Gdyby widząc to wszystko ktoś śmiał prosić o pobłażanie dla sprawców, my wołamy "Non possumus". To nie ludzie dokonali tych zbrodni, niech więc sądzą ich moce piekielne, gdzie niechybnie trafią.
#obozykoncentracyjne #zbrodnienazistowskie #necrobook