Wpis z mikrobloga

Moja prababcia od strony mamy przeżyła 10 miesięcy w niemieckim obozie koncentracyjnym Ravensbrück, miała wtedy 18lat. Planuje odszukać zapiski prababci, z tego co wiem trochę pisała, trochę rozmawiała z jakimś historykiem do którego tez będę chciał dotrzeć.

Znam tylko jedną historie opowiedziana przez prababcie:
Obok obozu byla fabryka bomb do której razem z innymi kobietami została wysłana do pracy, ze względu na małe dłonie pracowała przy montażu zapalników.
Parę dni wcześniej do obozu zajechał kolejny transport więźniów, wśród nich była Francuzka, o bardzo długich kasztanowych włosach. Kobieta była stosunkowo zdrowa wiec także dostała przydział do fabryki, oczywiście nikt o właściwe przeszkolenie nie dbał, Francuzka dostała prace przy obrabiarce. Niestety pech chciał ze kobieta nie została ogolona jak większość kobiet z innych transportów, bo zwyczajnie nie zdążyli tego zrobić. Kobieta za mocno pochyliła się przy obracającej się maszynie, która to wkręciła jej włosy i w jednej chwili oskalpowała ją żywcem, dosłownie, włosy, skóra, wszystko zostało w maszynie. Oczywiście kobiecie nikt nie pomógł bo to był obóz wiec została dobita na miejscu i zastąpiona następnym pracownikiem.
Wszystko na oczach mojej prababci, wiem tez ze babcia była świadkiem eksperymentów medycznych na kobietach, sterylizacji bez znieczulenia i innego barbarzyństwa.

Prababcia i pradziadek obydwoje trafili do Ravesbruck, oboje przeżyli piekło, zostali wyzwoleni przez armie czerwona w 1945, wrócili do kraju, w 1947 urodziła się moja babcia i jej siostra. Kiedy prababcia zmarła miałem 4 lata i 3 miesiace a mimo to pamietam jej twarz.

#drugawojnaswiatowa #obozkoncentracyjny #niemieckieobozysmierci #nazizm #narodowysocjalizm #ww2 #ravensbruck #obozykoncentracyjne #2wojnaswiatowa #historia