Cała akcja propagandowa RAŚ jest robiona niemal oficjalnie, bo rok temu Sejmik Województwa Śląskiego ustanowił Dzień Pamięci o Tragedii Górnego Śląska. Tak oto, wykorzystując chorobę polskich elit na antykomunizm udało się działaczom RAŚ przepchnąć uchwałę,

Nowa Gazeta Śląska

"Minęło ponad pół wieku jak Gestapo aresztowało w Krakowie mojego przyjaciela Adama Wyrobę. Uwięzionego trzymano początkowo w więzieniu przy Montelupich a następnie przewieziono do obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Po kilku miesiącach został on przerzucony do oddziału filialnego obozu w Aslau..."

"Muzeum Auschwitz oświadczyło w niedzielę, że poinformuje prokuraturę oraz IPN o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z bezprawnym przekazaniem Niemcom i wywiezieniem do Niemiec odnalezionych na Dolnym Śląsku skrzyń z dokumentacją SS z obozu Auschwitz." No i bardzo dobrze.

6 mln Polaków zginęło w czasie II wojny światowej. Czy uda się zebrać podpisy pod protestem przeciwko frazie "polskie obozy koncetracyjne" od takiej lub większej liczby współczesnych obywateli RP?

Open Doors nie prognozuje by śmierć Kim Dzong Ila i przejęcie władzy przez jego syna mogło mieć pozytywny wpływ na sytuację chrześcijan, czy ludności w ogóle w tym kraju. Przeciwnie- chrześcijanie z Północnej Korei donoszą, że trzeci syn Kim Dzong Ila jeszcze za życia ojca...

Niebezpieczne zjawisko umieszczania fałszerstw historycznych na szkolnych portalach w Niemczech, oraz emicja obraźliwych filmów w niemieckich mediach.

Przetarg na obsługę obozów FEMA pojawił się wkrótce po tym jak Senat przegłosował ustawę National Defense Authorization Act która pozwala armii osadzać i przetrzymywać amerykanów podejrzanych o terroryzm w obozach bezterminowo bez zgody sądu.

Dokument o „obozach pracy", gdzie nielegalnie zatrudnieni pracownicy harują ponad siły w nieludzkich warunkach. Film o tym jak Włosi traktują niektórych "pracowników". W sumie wstrząsający.

Wiele osób (w tym Polaków) bagatelizuje fakt nazywania na świecie obozów koncentracyjnych z II wojny światowej "polskimi". Oto artykuł, który dobrze wyjaśnia dlaczego nie należy być na to obojętnym.

Do antypolskiego kłamstwa "polskie obozy koncentracyjne" przyłączyła się izraelska strona internetowa. Uważam, że należy wokół tych "incydentów" robić szum, dzięki któremu nieświadomi zrozumieją swój błąd a świadomi zrozumieją, że nie są bezkarni.

Historia jednej z ostatnich żyjących Polek które przetrwały obóz koncentracyjny. Nie pozwólmy umrzeć historii.

Sejsmograf Antypolonizmu Nieufność jest wadą - czujność zaletą

"Jedna z dziennikarek popełniła błąd w nagłówku, który natychmiast w Internecie poprawiliśmy. Pouczyliśmy też dziennikarzy, którzy zajmują się podobną problematyką by tego typu błędy się już więcej nie powtórzyły."

Termin "polskich obozów koncentracyjnych" pojawił się w obiegu już w 1956 roku. Ziarno kłamstwa, zasiały wówczas niemieckie służby kontrwywiadowcze. Dzisiaj przynosi ono coraz obfitsze żniwo, bo wg. MSZ w ostatnich latach zwrot ten pojawił się w zagranicznych mediach kilkaset razy...

Podczas walki oraz na polach minowych otaczających obóz zginęło około 80 więźniów. Uciekło około 300. Wielu z nich Niemcy schwytali w czasie pościgu i zamordowali. Wojnę przeżyło 53 uciekinierów. Buntownicy zabili 10 esesmanów, 2 volksdeutschów wartowników i 9 strażników ukraińskich.

Operacja odbywała się w ramach zachodnioniemieckiego wywiadu, zwanego wówczas Organizacją Gehlena - od nazwiska twórcy i szefa ,,nowej" niemieckiej służby Reinharda Gehlena. Winę za obozy zrzucili na nas sami winowajcy...

Tych śledztw będzie ponad 100. Najmłodszy z podejrzanych ma ponad 80 lat. Wszystko to wykorzystując precedens Johna Demjanjuka.

Po raz pierwszy sprawą „polskich obozów“ zajął się parlament i rząd. Z dobrym skutkiem.

90-letni Iwan Kalimon to numer siedem na liście najbardziej poszukiwanych nazistowskich zbrodniarzy, którzy do tej pory nie zostali aresztowani i osądzeni. Teraz czeka go ekstradycja ze Stanów Zjednoczonych i proces w Niemczech.