Mirki! wołam #prawo #policja raz jeszcze no i może jakieś #wtf is going on?

Policja mnie prześwietla. Ścieżka mojej edukacji od 2008 roku do teraz. (może powinnam CV im wysłać ( ͡° ͜ʖ ͡°) )

Pierwsza akcja - przychodzi popo do mieszkania, nie zastaje mnie, dostaje nr telefonu, dzwoni i chce dane na temat tego gdzie się uczyłam j.w. po pierwsze pytam dlaczego? on nie wie, dostał polecenie
@worldmaster: Z tego co powiedział, chodzi o moje pierwsze liceum i ludzi, którzy rozpoczęli tam naukę, ale postanowili przenieść się do innych szkół.

Dodam ciekawostkę, że wtedy kiedy ja zrezygnowałam z nauki w tej szkole (dokończyłam pierwszą klasę, a w wakacje zabrałam papiery), niespodziewanie doszło do zmiany dyrekcji. Była afera, bo nikt się nie spodziewał, rodzinne dramaty (bo żona i córka poprzedniego dyrektora tam uczyły), układy i różne dziwne plotki -
Ale mam zajebistego współlokatora...

Pomijając to że siedzi w swojej jaskini nie gada z nami i nawet nie sprząta kibla i kuchni - dziad jeden

to dzisiaj dla mnie pobił rekord!

wylatuje z pokoju ubrany jak do biegania i mówi do mnie ze wychodzi

no idź w pieruny przecież Ci nie zabronie

specjalnie spojrzałem na zegarek a tam 17:03

myśle sobie nikt mi przynajmniej nie bedzie przeszkadzał w świątyni dumania...

siedze jeszcze
Mireczki, co tu się #!$%@?ło to ja nawet nie xD słuchajcie zostałem wczoraj zaproszony na 18 jako osoba towarzyszącą (co #przegryw już zazdro) impreza odbywała się na sali, wiadomo jakieś tańce, wódeczka, wujkowie januszowie itd. Nagle patrzę a w rogu siedzi taki "grubo kostny" kuc ubrany w sandałki (bez skarpetek) dresy i t-shirt, podchodzę z myślą "o będzie beka xD" siedział z jakaś dziewczyną 2/10. Napiłem się z nim kolejeczke i on
Ja pierdykam, mireczki, co tu się naodstawiało to ja nawet nie... Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, trzy tygodnie temu dostałam zaproszenie na wesele jakiejś dawno niewidzianej kuzynki i głównie dlatego ostatnio nie było mnie na wykopie. Ogólnie to na kilka dni wcześniej zaczęłam panikować, oczywiście jako przegryw nie miałam osoby towarzyszącej. Ale pomyślałam sobie że po prostu posiedzę i może mnie wszyscy zignorują. No, jakoś to będzie.

Wchodzę do kościoła, całość
b.....a - Ja pierdykam, mireczki, co tu się naodstawiało to ja nawet nie... Jak pewni...

źródło: comment_gEWqHqItHHu4AKFHqmqLiRV0IJV6jcvT.jpg

Pobierz
Dwa dni w trasie no i musiał jakiś burak sie trafić. Lece przez #lublin i jedzie jakaś ślamazara, ostatni spod świateł itp. I się ciągnie pięćdziesiąt na siedemdziesiątce. Oczywiście lewym. Zmiana pasa bez kierunkowskazów równo ze mną to ja kontrę i go lewym a ten #!$%@? się obudził i pełen but, aby go tylko nie wyprzedzić, a zaraz zwężenie bo te remonty. Jakoś moje zawrotne oplowskie 1.4 dało rade. Po wyprzedzeniu #!$%@?