@StayHydrated247: impuls? Ja też się zastanawiam po co robić coś co nie wyjdzie i będziesz kilkadziesiąt lat jako warzywko błagał by cię uśpili,. Ja bym zaplanował bez marginesu błędu, łącznie z klasycznym rozebraniem się, złożeniem ubrań w kupkę, by potem chłopakom z pogrzebowego było łatwiej.
Pozamykać sprawy, popisać co gdzie jak, komu co, a nie typ idzie do roboty/z imprezy i nagle jeb do rzeki/z wiaduktu/pod pociąg i tylko obciążenie
  • Odpowiedz