@fassolka1 w mojej ocenie nie ma absolutnie nic dziwnego w takiej sytuacji. Uważam nawet, że jest to ukłon w stronę mamy, docenienie trudu wychowania i z pewnością prośba o świadkowanie sprawi jej ogromną radość.

Coś podobnego zrobiłem na bierzmowaniu, wszyscy brali za świadków kolegów/koleżanki, a ja poprosiłem tatę. Miałem w kim wybierać, byłem popularnym dzieciakiem, ale wiedziałem, że mu zależało. Jako jedyny pojawiłem się w kościele z rodzicielem i jestem zadowolony
  • Odpowiedz