@Mysterii Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł kot doktor: "Jak się masz, koteczku?"
Źle bardzo - i łapkę wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor poważnie chorego
I dziwy mu prawi - Zanadto się jadło,
Co gorsza nie myszki, lecz szynki i sadło:
Źle bardzo...gorączka! Źle bardzo, koteczku!
Oj ! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku
I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta.
Broń Boże kiełbaski,
  • Odpowiedz