Dzisiaj był dobry dzień.
- 8h przepracowane
- 2.2km przebiegnięte, zaraz będę się mógł zapisać do #biegajzwykopem
- prysznic wzięty
- śniadanie zjedzone
- 3 herbaty wypite
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a maturę zrobię po tej płycie by pokazać tym co nie wierzą, że ją zrobię jeszcze w tym życiu, wiem,

ten papierek ze szkoły nie czyni mnie człowiekiem,

bez tego też jesteś człowiekiem, więc nie przejmuj się jeśli

mówią ci, że bez tego jesteś śmieciem, nie przejmuj się i uwierz w siebie.


#matura #rap #polskirap #malolat #mirkomotywuje #motywacja
n.....1 - > a maturę zrobię po tej płycie by pokazać tym co nie wierzą, że ją zrobię ...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No halo Mireczky i Mirabelky. ()

Dla zainteresowanych jak się zaczęła moja historia polecam pierwszy wpis z tagu pierwszy wpis #jwsiezmienia.

Na wstępie chciałbym przeprosić, że nie odzywałem się tyle czasu względem moich założeń. Od dzisiaj postaram się aby wpisy ukazywały się dwa razy w tygodniu (niedziela/soboa oraz środa/czwartek). A więc... Co zmieniło
jaywalker - No halo Mireczky i Mirabelky. (。◕‿‿◕。)

Dla zainteresowanych jak się za...

źródło: comment_qQi2t0HTEIK1gSKxO5z0nRiO84Huj1hC.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jaywalker: Cześć.
Trzymam za ciebie kciuki. W sumie jestem w podobnej sytuacji, bo część z tych rzeczy sam chciałbym osiągnąć. Sam powoli staram się zmieniać, ale zauważyłem jedno, co u ciebie mocno mnie zdziwiło... Łatwiej jest pracować nad jedną, czy dwiema rzeczami. Nie masz wrażenia, że za dużo na siebie wziąłeś? Może stąd niepowodzenie w nofap, czy kościele, czy z językami obcymi? Ja bym się obawiał tego, że postanowiłem np
  • Odpowiedz
Witam #nocnazmiana.

Mireczky i Mirabelky postanowiłem zmienić dość sporą część swojego życia. W dużej mierze robię to dla siebie ale chce tym udowodnić wszystkim "jęczącym", że się da zmienić wszystko. Oprócz tego, robię to dla #rozowypasek z którym jestem w związku od dobrych kilku lat. W ten sposób, swoją walką, chce ją zmotywować do walczenia z jej słabostkami i lękami, z którymi się boryka od czasu do czasu. Chce żeby uwierzyła w siebie bardziej i zaczęła osiągać to co chce gdy zobaczy jaką drogę przeszedłem aby osiągnąć sukces. Część zmian wprowadzam dla naszego związku. Wiem, że są rzeczy, które denerwują mojego różowego i sprawiają jej przykrość. O części z nich wspomina, część pomija ale i tak wiem co ją dręczy. Chce zmienić to dla naszej wspólnej przyszłości, którą planujemy, bo inaczej byłbym największym kretynem świata żeby odpuścić sobie i stracić kobietę, która od ponad 6 lat czyni mnie szczęśliwym codziennie. Podążając złotą zasadą, kocham ją mimo, że mnie w-----a :D Zostawiam (i będę zostawiać) historię na Mirko bo może komuś to pomoże zebrać dupę do roboty i będzie dobrą #motywacja i #mirkomotywuje. Może #tfwnogf się podniesie i w końcu zarucha?

Wybaczcie #spamtagami. Jeżeli nie jesteś zainteresowany lub "marnuje" Twój czas wołając złymi tagami to po prostu zignoruj wpis lub wrzuć mnie na #czarnolisto zamiast spamować w komentarzach bzdurami :) Wybaczcie również chaotyczną formę ale zaczyna mną
  • 49
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jaywalker:
Parę rad z mojego doświadczenia:
1. Miej plan B. Już teraz wiedz, że ci się nie uda. Nawet jeśli masz jaja ze stali to i tak przyjdzie moment i motywacja zniknie, efektów jeszcze nie będzie, ktoś cie w----i sięgniesz po szluga. No dobrze, wtedy co należy zrobić? Rozluźnij się, zrób coś miłęgo, daj sobie tydzień wolnego i zacznij od nowa. Kapujesz? Mario padł - przegrałeś. Nieszkodzi, zaczynasz grę od nowa!

2. Planuj porażki nie sukcesy. Kiedy planujesz coś zrobić na ogół myślisz o sukcesach, np. "idę wieczorem pobiegać! o jak będzie dobrze!". Twój mózg odbiera informację, że już to zrobiłeś, dlatego już czujesz się lepiej! Wracasz do domu i dopiero zaczyna się problem, gdzie buty, jestem zmęczony, spać mi się chce, jeść, zimno na dworze, nogi bolą... Dlatego jak planujesz, myśl o najtrudniejszej chwili: "wracam do domu, jestem zmeczony, głodny i na dworze zimno, ale mimo to szukam butów, ubioram się i wychodzę". Jak wrócisz do domu, łatwiej będzie Ci przejść tę "mękę", bo wiesz, już to "zrobiłeś rano w głowie" i nie było to takie
  • Odpowiedz