krzysio na komendzie, w paczce wysłali czasopisma, straszył Majora że go powieszą w lesie w Katowicach, klucza od tygodnia nie ma, oregano dzwonił, bo (Krzysiek?) chce coś nagrać, Jacek nie chce przyjeżdżać i nagrywać, dzielnicowa jutro o ósmej będzie, pokazuje nitro co na bramie zawiesili i krzysiek pokazuje, Konon chciał Soplicą i piwem przekupić Suchodolskiego (XDD) , Konon mu życzył żeby się samochodem zabił, no narazie
#kononowicz #kononowicztldr
#kononowicz #kononowicztldr
Godz. 9:30. Jest poranek, siadam na klopa, pomimo wczesnej pory uzależnienie daje się we znaki, chwytam smartfona odpalam jutuba i co tam panie na szkolnej?? hmmm kiepsko na chwilę obecną jest tylko nowy gniot motylka tradycyjnie memlenie dziąsłem i straszenie wyprowadzką, nic nowego a że po ciężkiemu idzie na rzadko to znak ze trzeba strusi gniot przerwać. Może później będzie jakiś nitro.rar to się obejrzy
Godz.11:00. Przeglądam neta po raz kolejny i nagle jebut. Pojawia się dzwoneczek, jest i on w całej swojej potędze - Potężny Warmjańin w swojej najwyższej kononoskopijej formie, sygnatura czasowa - 38 minut. I już wiem, to będzie dobry dzień. Już po kilku sekundach oglądania kononoskopii pojawia się potężne #!$%@? (na razie tylko oratorskie) majora, szczocha207, trójki, ewy lipki, i dzielnicowej. Pomimo potężnego głosu Warmjanińa w tle przebija się piskliwy głos mistrza ping pongów który już za chwilę ma demontować uszczelki z okna i #!$%@?ć z belwederu "pozbędziesz się mnie, to mnie tu jutro nie będzie". Dochodzi ledwo południe a motylek już drugi raz dzisiejszego dnia się wyprowadza, zew lasu mocno dla niego woła.
Godz.