Czyfir...
"(...) gdy w niewielkiej filiżance zaparza się pięćdziesiąt i więcej gramów czaju. Napój niezmiernie gorzki, pije się go małymi łykami pod zakąsę z solonej ryby. Usuwa on senność (...)"
Warłam Szałamow Opowiadania kołymskie
#ciekawostka #literaturarosyjska #kolyma
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Stefanson: Mój dziadek twierdzi, że miał kiedyś parobka, który pił nałogowo tyle czaju, że mu na głowę padło. Zrobił się żółty i pamięć tak mu się pogorszyła, że przynosił co innego, niż mu się kazało. Do tego gorzej się wysławiał.

Dziadek upiera się, że to od dużych ilości mocnej herbaty - nie wiem, ile w tym prawdy, ale to w sumie ciekawe zagadnienie. Może zaszkodził mu glin?
  • Odpowiedz