Nie miałem dziś pomysłu na film a że jednocześnie wzieło mnie na sentmenty to odpaliłem Johny Mnemonic z 1995
Akcja filmu dzieje się na początku drugiej dekady XXI wieku, więc teraz i fajnie było porównać czy twórcy filmu coś przewidzieli.
Pamietam ze w latach 1995 komputery miały 2,1GB czy 4,1GB, Johny miał w głowie 80Gb miejsca i zrobił sobie Upgrade do 160GB, to był kosmos w wyobraxni twórców filmu.
Jakimi pojemnościami operujemy, nie trzeba chyba nikomu dziś mowić.
(Przecież bawimy się Terabajtami)
Monitory komputerowe i telewizory sugerowali "dupiaste" kineskopowe, CRT.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wojna_idei Ja to się wkurzam nawet jak stroje są złe w historycznym filmie, a najchętniej to bym chciał żeby postacie mówiły w swoich oryginalnych językach albo chociaż w ich współczesnych odpowiednikach.

W fantasy to zależy, niektóre fantasy mają bardzo luźną konwencję i lore świata jak np. Wiedźmin, gdzie ludzie po prostu pojawili się wszyscy na raz przez koniunkcję sfer. Inaczej jest u takiego Martina, gdzie sam mówił, że w jego książkach
  • Odpowiedz
Miłość to baaardzo nośny temat. Większość popularnych piosenek traktuje o zakochaniach i odkochaniach, powieści z romansem w roli głównej świetnie się sprzedają, a losy serialowych par śledzi masa widzów na całym świecie.

Karmieni popkulturowymi wyobrażeniami miłości, kształtujemy na tej podstawie nasze własne przekonania o niej. Filmy, książki i gry pokazały nam, jak wyglądają romantyczne relacje, zanim sami mogliśmy ich spróbować. I choć wielu z nas zdaje sobie sprawę, że takie historie to tylko fikcja, wyniesione z nich oczekiwania mogą realnie wpływać na nasze życie uczuciowe.

Analizując filmy z miłością w roli głównej, zauważyłam, że wiele z nich propaguje dość nierealistyczną wizję uczuć i związków. Coś, co działa na ekranie, niekoniecznie sprawdza się w prawdziwym życiu, a kierowanie się utrwalonymi przez kino wzorcami może nam niekiedy zaszkodzić.

W
szogu3 - Miłość to baaardzo nośny temat. Większość popularnych piosenek traktuje o za...

źródło: comment_1614113858jVpJ7CU1jKeFcLE1wEvVDB.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Niedawno obejrzałem japońską wersję Godzilli z 2016 roku. W porównaniu do amerykańskiej wersji gdzie wyczekujemy efekciarskiej walki tytułowego stwora, tutaj mamy coś na kształt filmu katastroficznego. W japońskiej wersji Gojira to wybryk natury którego egzystencja jest pełna cierpienia i ogromnym zagrożeniem dla wszystkiego co żyje. Sceny zniszczeń miasta totalnie wymiatają a sam design stwora jest bardzo wiernie oddany poprzednim filmom produkcji japońskiej.

Aż przypomniało mi się jak za dzieciaka oglądałem te filmy
Red_u - Niedawno obejrzałem japońską wersję Godzilli z 2016 roku. W porównaniu do ame...

źródło: comment_1614070337yC0UVHv8ivEcr7E9X5CeZX.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach