Słyszysz gadanie, że Kanye wyprzedził rozrywkę wielokrotnie, lekko niedowierzając, po czym odpalasz se takie Welcome to Heartbreak, które brzmi jakby zostało wydane maksymalnie 4-5 lat temu, a sam teledysk to celowy kicz, o czym w 2008 roku nie było jeszcze nawet mowy, bo w ten sposób muzycy zaczęli się bawić dopiero jakie 6/7 lat później

Łeb mnie #!$%@? na myśl o tym, że typ jest tak niedoceniany tylko i wyłącznie przez swój
@upodlator: Jeśli się ktoś interesuje muzyką, to Kanye docenia. Spróbuj za to spytać pierwszą lepszą osobę o niego, to Ci odpowie, że to gbur i megaloman.

Zresztą niedawno miałem rozmowę z typem, który stwierdził, że Kanye ma takie same umiejętności co DJ Matheo, tylko, że ma większy budżet xD
@realbs: no ale jak mówisz o konkretnym artyście to już raczej jest kontekst jego osoby, a nie jego dzieł. Bo nie mowa o konkretnych utworach czy albumach

Nie bardzo widzę sens w przekonywaniu kogoś na siłę, bo to jest jak wizyta Świadków Jehowy którzy próbują cię nawrócić na jedyną słuszną wiarę. Poza tym jeśli nie lubi się artysty jako człowieka, to nie polubi się jego muzyki. To tak jakby nie lubić