Pod prąd wąwozem w twarz ognistym wiatrom
Po końskie brzuchy w nurt płynącej lawy
Prze szwoleżerów łatwopalny szwadron
Gardła armatnie kolanami dławić
W mokry mrok topi głowy szwoleżerów
Deszcz gliny, ziemi i rozbitej skały
Ci, co polegną - pójdą w bohatery
Ci, co przeżyją - pójdą w generały!
#kaczmarski #kaczmarskinadzis no i trochę #historiapolski
Po końskie brzuchy w nurt płynącej lawy
Prze szwoleżerów łatwopalny szwadron
Gardła armatnie kolanami dławić
W mokry mrok topi głowy szwoleżerów
Deszcz gliny, ziemi i rozbitej skały
Ci, co polegną - pójdą w bohatery
Ci, co przeżyją - pójdą w generały!
#kaczmarski #kaczmarskinadzis no i trochę #historiapolski
Przez ręce i struny Jacka Kaczmarskiego przeszło w ciągu jego życia tak wiele piosenek, że rok to zbyt mało by przedstawić je wszystkie dzień po dniu.
Podejmuję się wyzwania dzielenia się z wami każdego dnia inną piosenką autorstwa lub wykonania Jacka Kaczmarskiego. W miarę możliwości będę także zamieszczał informacje na temat aktualnie omawianego utworu.
Na pierwszy ogień zapraszam do wysłuchania „Kantyczki z lotu ptaka”.
Wiersz napisany 18.12.1991
@Pippo: Trzymam za słowo! ( ͡° ͜ʖ ͡°)