@Szinek: zapytaj w mp3store, mogą Cię skierować do 4men, ale tam sprzedają burgery i kebaby.

A tak serio, to zobacz tutaj. Ceny mają w porządku, jedzenie przynajmniej kiedyś było dobre. Chyba w sumie nadal jest, bo czasami ciężko o miejsce i całujemy klamkę. ;)
  • Odpowiedz
Byłem dziś na zajebistym obiedzie. Kojarzycie programy podróżnicze z Korei? No to właśnie w takiej restauracji typu "guest house" byłem. Siadasz przy stole, i sobie gotujesz jedzonko. Świetna sprawa. Żarełko takie pyszne, że głowa mala. Najbardziej smakowało mi kimczi (nie wiem jak to się pisze), ale jest #!$%@? ostre. Było jeszcze super mięsko, jakieś zupy i inne śmieszne rzeczy, których nawet nie potrafię nazwać. Restauracja jest we Wrocławiu. Nazywa się Shimto, albo
@PurpleHaze: Motyla noga.
Albo Chopper.
Wszystko tylko nie Cegielnia - "śmiertelny #!$%@? w serce" najgorszej obsłudze w całym mieście. Państwo #!$%@? wielmożne za karę pracujące. Żebyście upadli.
  • Odpowiedz
zamowic na telefon w okolicach nadodrza


@ksardas: #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

a tak na serio to polecam np bar Pierożek na poniatowskiego mają dobre ejdzenie
  • Odpowiedz
Dużo osób polecało pizzerię Bube na Hallera, więc w końcu zdecydowałem się sprawdzić. Nie powiem, niezły poziom. W lokalu włosi uwijają się jak w ulu, chociaż polecam raczej brać ją na dowóz, bo na miejscu są raptem trzy stoliki, no i nie bardzo da się zaparkować. Sama pizza naprawdę pycha, do tego można wybrać grube lub cienkie ciasto. Fajne składniki, dużo kompozycji do wyboru. Pizza 42cm poniżej 30zł, więc cenowo też spoko.
Iudex - Dużo osób polecało pizzerię Bube na Hallera, więc w końcu zdecydowałem się sp...

źródło: comment_JCVyViY8usN7o6wjqpPbbsMAkvMKML9J.jpg

Pobierz
@j__p: Jedzenie71 to tag o wrocławskim żarciu, więc nie Warszawa. A tak trudno się domyślić, że to pizza "pół na pół"?
  • Odpowiedz
Zgodnie z obietnicą szybka recenzja Vertigo po wczorajszej wizycie w ramach restaurantweek. Ogólnie to okazało się, że nawet nie wiedziałem gdzie idę i że mamy taki lokal we Wrocławiu. Vertigo to przede wszystkim klub z muzyką jazz/swing na żywo. Organizują potańcówki w stylu lat 30 i 40 itp. Wygląda na to, że jest to bardzo dobre miejsce na randkę, jeśli mamy trochę bardziej zasobny portfel.
Co do pozycji restauracyjnych - menu dość
Iudex - Zgodnie z obietnicą szybka recenzja Vertigo po wczorajszej wizycie w ramach r...

źródło: comment_ifxAxQiWmlEzhL7vx1CG3qiK9afTdbBn.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Mirki, wczoraj w ramach Restaurant Week odwiedziłem Liberta 7. Bardzo fajna włoska restauracja. Przede wszystkim spodobał mi się wystrój, nawiązujący do nadmorskich włoskich klimatów. Jadłem oczywiście menu festiwalowe, ale próbując po trochę z obu zestawów, więc mam już jakiś przekrój. Do tego sprawdziłem jak prezentuje się zwykłe menu. Niby włoski standard, ale jednak zwróciłem uwagę na to, że kompozycje są nieszablonowe. Jeśli ktoś ma ochotę na pastę, dobre mięso lub pizzę, to
Iudex - Mirki, wczoraj w ramach Restaurant Week odwiedziłem Liberta 7. Bardzo fajna w...

źródło: comment_E0rRvMyYcHHPgsPYy3jiPWeNQekCXUo5.jpg

Pobierz
Hej Mireczki i Mirabelki. Tak mnie ciekawi, jak zmieniły się Wasze smaki na przestrzeni lat. Co kiedyś nie przeszłoby Wam przez gardło a teraz jecie to na potęgę? Do jakich smaków dojrzeliście. U mnie wygląda to następująco:
-kiedyś nie jadłem masła/margaryn- dziś sucha kromka nie przejdzie
-pomidor- kiedyś nie tknąłem, obecnie jem ale tylko przetworzony (sosy na bazie surowych pomidorów/pomidorów z puszki, ketchupy)
-surówki, nienawidziłem ich. Dziś obiad bez nich to nie
@mroz3: Z papryką mam podobnie. Wybacz za tag, chciałem ściągnąć więcej ludzi.

@fraulein_: @Prokurator1990: śledzie i whisky też mogę dorzucić do swojej listy.

@zolwixx: wątróbkę polubiłem na nowo. Ale tylko robioną przeze mnie. Kebaba też z chęcią ostatnio wcinam. Do golonki ciężko mi się przemóc, trochę to dla mnie za tłuste. A jajka.. tylko na miękko :D Jajecznica też lekko ścięta.
  • Odpowiedz
Mirki z #wroclaw czesto gesto pada pytanie w tagu #gdzienarandke taguje tez #jedzenie71 zeby latwiej bylo znalezc.

Dzis z racji pogody i tego ze #rozowy trul troche, wybilismy na miasto sie przejsc. A ze nowy bulwar za hala targowa byl tak oblegany, ze praktycznie trzeba bylo sie przeciskac miedzy ludzmi. Olalismy temat wycieczki i padlo na jakis lokal.
Trafilismy w miejsce o ktorym wczesniej nie slyszalem, a jam jest wroclawianin rodowity od
@ewolucja_myszowatych: Jeszcze do niedawna okolice bastionu ceglastego byly ogrodzone i zarosniete. Chodzily sluchy ze mozna tam spotkac panow oferujacych lub szukajacych uslug wszelakich.
Ja ta nazwe pierwszy raz uslyszalem na poczatku lat 90, pamietam ze wtedy na gorce byly jeszcze resztki jakiejs sceny, czy tam malego amfiteatru.
Nie wiem, nie widzialem, nie korzystalem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Mirko z #wroclaw #jedzenie71
Załóżmy, że pracujecie na ruskiej (bliżej popaja drugiego) i macie 30 min na obiad w pracy. Gdzie idziecie?
Ltd, strasburger, yami na pasażu jak i bieda bar na przeciwko przystanku nam się juz totalne przejadły... Czasem achimsa wpada, ale to gejada. Burgery pod popajem drugim takie sobie, moa burger mnie nie urzekł.

Co jeszcze warto w tych okolicach ciekawego ale i takiego konkretnego? Jakieś normalne żarcie typu mięso