Wpis z mikrobloga

Mirki, wczoraj w ramach Restaurant Week odwiedziłem Liberta 7. Bardzo fajna włoska restauracja. Przede wszystkim spodobał mi się wystrój, nawiązujący do nadmorskich włoskich klimatów. Jadłem oczywiście menu festiwalowe, ale próbując po trochę z obu zestawów, więc mam już jakiś przekrój. Do tego sprawdziłem jak prezentuje się zwykłe menu. Niby włoski standard, ale jednak zwróciłem uwagę na to, że kompozycje są nieszablonowe. Jeśli ktoś ma ochotę na pastę, dobre mięso lub pizzę, to na pewno się odnajdzie. Ze wszystkich dań najbardziej posmakowała mi pizza, która jest zdecydowanie na wysokim poziomie, co trochę staje się już standardem i deser czekoladowy. Cenowo niestety jest to wyższa półka i za danie główne trzeba zapłacić raczej 30-40zł (coś poniżej też się znajdzie i to nie tylko sałatka, ale jednak ceny są głównie z tego przedziału). Fajny klimat, pasuje mi to miejsce i na pewno jeszcze wrócę. Dobrze, że lokalizacja nie jest też w samym rynku, dzięki temu pewnie będzie tu trochę spokojniej.

W czwartek recenzja Vertigo na Oławskiej :)

Menu festiwalowe:

1. Przystawka

Mozzarella Liberta – smażona w głębokiej fryturze świeża mozzarella,nadziewana szynką parmeńską w towarzystwie pomidorków koktailowych i rukoli.

Danie główne

Tagliatelle ai gamberetti – domowy,ręcznie wyrabiany czarny makaron z dodatkiem atramentu z ośmiornicy i krewetkami.To neapolitański specjał,skąd też wywodzi się nasz szef kuchni.

Deser

Caffé semifreddo – deser lodowy o półtwardej konsystencji,zawierający w swym składzie słodką śmietankę aromatyzowaną doskonałym oryginalnym włoskim espresso.


2. Przystawka

Instalata bacon croccante – mix świeżych kruchych sałat w towarzystwie grillowanego bekonu,pomidorków i cebuli,podawany w miseczce z ciasta.

Danie główne

Pizza Margherita z dowolnie wybranym dodatkiem-prawdziwa włoska pizza o wybornym smaku.Jej tajemnicą jest prostota – połączenie naturalnych,aromatycznych składników: pomidorów, mozzarelli i świeżej bazyli, symbolizujących narodowe barwy Włoch, na cienkim, lekko chrupiącym spodzie. Pizzaiollo ze szkoły neapolitańskiej są cenieni na całym świecie, a pizza z Neapolu właśnie uchodzi za najlepszą z najlepszych.

Deser

Bonet – klasyczny piemoncki deser, czyli czekoladowe ciastko serwowane na zimno, pieczone bez dodatku mąki, z migdałami i rumem. Doskonałe słodkie zwieńczenie posiłku.


#jedzenie71
Iudex - Mirki, wczoraj w ramach Restaurant Week odwiedziłem Liberta 7. Bardzo fajna w...

źródło: comment_E0rRvMyYcHHPgsPYy3jiPWeNQekCXUo5.jpg

Pobierz
  • 3