Hej Mireczki i Mirabelki. Tak mnie ciekawi, jak zmieniły się Wasze smaki na przestrzeni lat. Co kiedyś nie przeszłoby Wam przez gardło a teraz jecie to na potęgę? Do jakich smaków dojrzeliście. U mnie wygląda to następująco: -kiedyś nie jadłem masła/margaryn- dziś sucha kromka nie przejdzie -pomidor- kiedyś nie tknąłem, obecnie jem ale tylko przetworzony (sosy na bazie surowych pomidorów/pomidorów z puszki, ketchupy) -surówki, nienawidziłem ich. Dziś obiad bez nich to nie obiad -surowe mięsa, tatary, steki (medium rare) -sery pleśniowe -alkohole/piwa -żeberka (za młodu rodzicielka wyciągała kości i próbowała mi wcisnąć jako karkóweczka :D )
Pewnie nazbierało by się tego więcej, ale mózg po porannej kawie jeszcze się nie obudził. Czekam na odpowiedzi!
@zolwixx: wątróbkę polubiłem na nowo. Ale tylko robioną przeze mnie. Kebaba też z chęcią ostatnio wcinam. Do golonki ciężko mi się przemóc, trochę to dla mnie za tłuste. A jajka.. tylko na miękko :D Jajecznica też lekko ścięta.
@klimatyzator: Przekonałem się do dobrej polskiej kuchni, tatarów, polików, żeberek itp. Pokochałem makarony, których kiedyś nie byłem w stanie zjeść. Jeszcze będąc nastolatkiem zacząłem ubóstwiać pierogi i uszka, których też kiedyś nie trawiłem. Nadal za to nie jestem w stanie się przekonać do owoców morza, przestałem już nawet próbować. Chyba nigdy to nie przejdzie.
@Iudex: Mi podchodzą tylko krewetki. Do swojej listy mogę dodać również wędzonego łososia (zarówno wędzonego na ciepło jak i na zimno). Przyszedł mi do głowy szpinak i mozarella.
@klimatyzator: Za dzieciaka uwielbiałam wątróbkę i flaczki dopóki nie dowiedziałam się z czego to jest (╯︵╰,) Wtedy nabrałam też podejrzeń co do gołąbków, myślałam że to mięso z ptaka xD Każdą zupę jadłam z chlebem z masłem, nawet pomidorówkę.
@klimatyzator: Nie zjem banana bo mi ciężko po nim, no chyba że w koktajlu to przejdzie. No i znienawidzilam rosół a kiedyś się zajadalam jak glupia. Więcej nie pamiętam.
-kiedyś nie jadłem masła/margaryn- dziś sucha kromka nie przejdzie
-pomidor- kiedyś nie tknąłem, obecnie jem ale tylko przetworzony (sosy na bazie surowych pomidorów/pomidorów z puszki, ketchupy)
-surówki, nienawidziłem ich. Dziś obiad bez nich to nie obiad
-surowe mięsa, tatary, steki (medium rare)
-sery pleśniowe
-alkohole/piwa
-żeberka (za młodu rodzicielka wyciągała kości i próbowała mi wcisnąć jako karkóweczka :D )
Pewnie nazbierało by się tego więcej, ale mózg po porannej kawie jeszcze się nie obudził. Czekam na odpowiedzi!
#gotujzwykopem #jedzenie #jedzenie71 #gotowanie
ps tag #jedzenie71 odnosi się do knajp we Wrocławiu
doszły:
- piwo
- surówki
- sushi
- kebab
- wino
- whisky
- sery (póki co ogólnie żółte niektóre, czy tam mozarelle)
- kawa
odeszły:
- jajko na miękko (jakoś nie jadam od paru lat i nie wiem czy teraz bym zjadł)
w kolejce czekajo i się pewnie nie doczekajo:
- żołądki
- wątróbki
- golonki
- tatar
- pierogi z borówkami
- ogólnie pierogi na słodko
- ogólnie
@fraulein_: @Prokurator1990: śledzie i whisky też mogę dorzucić do swojej listy.
@zolwixx: wątróbkę polubiłem na nowo. Ale tylko robioną przeze mnie. Kebaba też z chęcią ostatnio wcinam. Do golonki ciężko mi się przemóc, trochę to dla mnie za tłuste. A jajka.. tylko na miękko :D Jajecznica też lekko ścięta.
śledź w oleju
tuńczyk w sosie własnym lub w oleju
sok pomidorowy
pomidorówka choć do teraz nie zjem jej z makaronem
krwiste mięso