@JanuszKek: Santana nagrał też rok później dosyć dziwny album z Alice Coltrane. Sprawdź sobie jazzowy Caravanserai, jego absolutne opus magnum, poziom do którego już nigdy więcej się nie zbliżył.

Mam trochę mieszane uczucia co do tej płyty (która była hołdem dla Johna Coltrane'a), aczkolwiek teraz daję jej wyższą ocenę niż kiedyś. Santana ewidentnie zdominowany przez McLaughlina, słychać to chociażby w takim Let Us Go Into The House Of The
D.....o - @JanuszKek: Santana nagrał też rok później dosyć dziwny album z Alice Coltr...
  • Odpowiedz
@DonVincento: ta płyta zazwyczaj jest świetna do wejścia w fusion dla kogoś kto słucha hard rocka czy metalu.
Pierwsza rzecz od Mahavishnu którą usłyszałem jest właśnie z tej płyty, a ta dalej zachwyca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@JanuszKek: to wiem po moich niesamowitych, uwaga uwaga, dwóch tygodniach stosunkowo intensywnego kontaktu xD (a może dopiero się dowiem xd) Ogółem na ten moment mam wrażenie, że jazz operuje na tej płaszczyźnie tonalizmu, którą pan potężny Żyd przeoczył, gdy dochodził do wniosku, że nic więcej już się z niego nie wyciśnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
zapraszam na krótką [skromne 8 minut] przerwę relaksacyjną na #jazz + bonus

od zeszłego tygodnia wciąż tonę w sosie #jazzfunk #jazzfusion

Bennie Maupin - It Remains to Be Seen [utwór wydany w 1977 r. na płycie (bardzo fajnej skądinąd) pt. Slow Traffic To The Right]
likk - zapraszam na krótką [skromne 8 minut] przerwę relaksacyjną na #jazz + bonus 
...
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@alkan: ja myślę, że u mnie to też jest pewnego rodzaju chaos, w którym się nauczyłem poruszać. obrana droga to w dużym skrócie wprowadzanie w życie myśli "nie ważne o czym, tylko ważne jak".
staram się, żeby ułożone słowa stwarzały jak najbardziej "wizualnie żywe" myśli w czytającym. i tym samym u każdego będą miały inny wydźwięk, inny smak. a z drugiej strony, jakby mi spojrzeć w oczy i zapytać o
  • Odpowiedz