W końcu dobiłem do końca hanta x hanta i doznałem uczucia którego nienawidzę równie mocno co pragnę go doznawać, a mianowicie uczucia pustki po obejrzeniu świetnej serii i świadomości że pewna fantastyczna przygoda się skończyła i trzeba już opuścić ten wspaniały świat w którym człowiek tak mocno się zanurzył, a tasiemcowy charakter owej chińskiej bajki jedynie wzmacnia to poczucie, bo jednak dzięki niemu byłem z tą serią trochę dłużej niż ze standardowymi
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Aczkolwiek tak na marginesie przyznam że trochę kisnąłem z tego że głównym wątkiem tej serii był motyw dziecka szukającego swojego starego który 12 lat temu poszedł po mleko xD
  • Odpowiedz
@Metrozaur: Od razu po walce Kurapiki z tym niebieskim podrabiańcem w więzieniu na Egzaminie mi się tak skojarzyło.xDD
Z początku HxH wydawał mi się koljenym sztampowym shounenem, ale nim się skapłęm wleciało 39epów i walki na arenie.
  • Odpowiedz
#hunterxhunter no puściłem se to , konkretniej wersje 2011 i takie mieszane uczucia mam - jakiś debilny królik MC co nie umie into kontakty między ludzkie. Nie zauważył, że od początku testu na łowcę wszyscy srają se na łeb, a walczyć wslczy, ale tylko w obronie ziomków, inaczej nie walczy, nie jak Khun z ToGa, który nienawidzi przestrzegać czyjiś zasad, tylko by się przyjaźnił ze wszystkim. Na plus to, że
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 7
Akurat hunterxhunter jest d------e i przy phantom troupe arc sie rozkręca masakrycznie, pozniej trochę gorsze ale nadal dobre greed island i na koniec totalny must watch, klasyka gatunku chimera ant arc
  • Odpowiedz