@EmcePomidor2: piszę w go, gdzie jest taka sama zasada i generalnie podoba mi się. Jestem za tym, żeby stopień wyrafinowania nazwy zmiennej zależał od kontekstu tj. jakaś tmp value to jedna literka gdzie po drugiej stronie spektrum możemy mieć globala, który MaBardzoDokładnąNazwę.

Inna sprawa to dużo zależy to od języka i stylu. Jak pisze się bardziej funkcyjnie to generalnie odchodzi się często od zmiennych tymczasowych, bo są one niepotrzebne, same
  • Odpowiedz
tmp a druga tmpOther


@EmcePomidor2: tmp są faktycznie słabe, lepiej już pojedyncze litery w stylu a, b, c lub skróty typu fooCopy
Hurr Durr Co to za trzymanie programistów za ręke? Nazywajmy wszyskie zmienne a, b, aa, xd, i dd! Jak będą chcieli to sie domyślą od czego one są, a nie wszystko podane na tacy.


@Gorion103: jak mam typowy imperatywny algorytm to przynajmniej u mnie proces myślowy wygląda tak, że szukam dependencji pomiędzy zmiennymi i na tej podstawie widzę ten algorytm w głowie. Jak jakaś zmienna jest tylko po to, żeby zrobić jakiś krok pośredni np. stworzenie pustej struktury, którą będę wypełniał w kolejnych liniach to po co mi jakaś inna nazwa niż jedna litera, i tak nazwa w tym wypadku nic nie daje, bo
  • Odpowiedz
Dzień dobry Mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°) 24.08 świętujemy Dzień Windowsa. To właśnie 24 sierpnia 1995 r. odbyła się premiera systemu Windows 95. Podzielcie się z nami swoimi ulubionymi wspomnieniami lub memami związanymi z Windowsem ( ͡ ͜ʖ ͡)

Pssssst, sprawdźcie nasze oferty pracy w IT -> https://crossweb.pl/job/oferty-pracy/

#crossweb #programista15k #pracbaza #programowanie #frontend
Crossweb - Dzień dobry Mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°) 24.08 świętujemy Dzień Windowsa. To właśnie ...

źródło: comment_16613412520mgatEa0ufN6vya4BO9STg.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chrabia_bober:

@assafnativ please remember to update the filename. 10millionpasswordlisttop1000.txt is not accurate right now, actually there are only 999 passwords

xD

I think it should be renamed to 10millionpasswordlisttop1000exceptdolphins.txt

xDDD
  • Odpowiedz
@pogop: Słyszałeś coś o lwowskiej szkole matematyków? Banach, Ulam, Sierpiński?

Właśnie dlatego środa 17 lipca 1935 roku była dla lwowskich matematyków dniem szczególnym. Tego dnia żona Stefana Banacha, Łucja, przyniosła do Szkockiej gruby zeszyt w marmurkowych okładkach, kupiony za dwa i pół złotego, i wręczyła płatniczemu. Miał go wydawać każdemu matematykowi, który chciałby w nim zapisać problem (częściej używali słowa: problemat) do rozwiązania, zagadnienie do przemyślenia przez innych, albo samemu pochwalić się uzyskanym wynikiem. Interes był podwójny. Matematycy przestali bazgrać po marmurowych blatach stolików w kawiarni Szkockiej, a skomplikowane dowody przestały w końcu ginąć pod ścierkami sprzątaczek.

Pierwszy wpis w zeszycie nosi datę 17 lipca 1935 roku. Autorem był mąż fundatorki: „Kiedy przestrzeń metryczna (ewentualnie typu B) da się zmetryzować tak, by stała się kompaktyczną zupełną, przy czym ciągi zbieżne wedle starej odległości mają być zbieżne wedle nowej?”

Tego samego dnia zadania dla kolegów wpisało do zeszytu jeszcze trzech matematyków: Ulam, Mazur i Orlicz. Umieszczano je po jednej stronie kolejnych kart zeszytu, na drugiej zostawiając miejsce na rozwiązanie. Opatrzone były numerem, datą, nazwiskiem autora problemu i informacją o nagrodzie, którą ustanawiał. Nagroda pojawiła się pierwszy raz już przy szóstym zagadnieniu. Stanisław Mazur obiecał, że postawi autorowi dobrego rozwiązania flaszkę wina.

Wysokość nagrody zależała od trudności problemu i pomysłowości jego autora. Były różne, „wahały się od małej czarnej do żywej gęsi” – wspominał Steinhaus. Albo od jednego małego piwa do pięciu, też małych, fundowanych przez Mazura i Knastera, przez 10 deko kawioru obiecanego przez Steinhausa, kilogram bekonu od Stanisława Saksa, po obiad w restauracji najlepszego we Lwowie hotelu George (Steinhaus). Były też nagrody do odbioru za granicą: lunch w restauracji Dorothy w Cambridge (fundowany przez Anglika A.J. Warda), a nawet fondue á la créme, którym obiecał nakarmić (w Genewie!) autora rozwiązania szwajcarski matematyk Rolin Wavre. Najczęściej deklarowaną nagrodą był a-----l. Butelka wina (premia za rozwiązanie zadań Banacha, Mazura, Ulama i Sobolewa), szampana (fundator Łazar Lusternik) lub w----y („miary większej niż zero” – którą obiecał
  • Odpowiedz