Idzie pani mikołajowa na zakupy, wchodzi do sklepu.
A pan sprzedawca się pyta czym płacimy? Kartą kredytową czy gotówką?
A pani mikołajowa mu mówi coś takiego: No wie pan panie sprzedawco, ja mogę nawet kartą kredytową.
A ma ją pani?
Mam.
To proszę wyciągnąć, proszę pokazać.
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach